Belgia daje zielone światło dla CETA. Kanada „ostrożnie optymistyczna”
W czwartek ze względu na sprzeciw Walonii, który uniemożliwił Belgii wyrażenia zgody na przyjęcie CETA, odwołano zaplanowany na ten dzień szczyt Unia Europejska-Kanada. Kilka godzin później poinformowano jednak, że zdołano osiągnąć porozumienie z francuskojęzycznym regionem Belgii, co pozwoli Brukseli na podjęcie stosownej decyzji o zgodzie na podpisanie umowy.
Premier Belgii Charles Michel oficjalnie potwierdził, że w jego kraju zawarte zostało porozumienie w sprawie umowy o wolnym handlu UE-Kanada. Jest to wynik burzliwych negocjacji przedstawicieli rządu federalnego z głowami regionów i społeczności językowych. Porozumienie blokowała do tej pory Walonia, jeden z belgijskich regionów. Wspólna deklaracja została przesłana do ambasadorów państw członkowskich, ponieważ porozumienie muszą akceptować pozostali partnerzy unijni. Jeżeli tak się stanie, umowa UE-Kanada zostanie podpisana.
Szef dyplomacji Kanady Stephane Dion stwierdził, że jest w tej kwestii "ostrożnie optymistyczny". – Jeżeli to się skonkretyzuje, będzie to doskonała wiadomość – dodał jednak.
Czym jest CETA?
CETA to kompleksowa umowa gospodarczo-handlowa między Unią Europejską a Kanadą. Według raportów, m.in. Krajowej Rady Izb Rolniczych, CETA może doprowadzić do zaniku małych gospodarstw w Europie, zdominować europejskie rynki żywnością GMO (Kanada to trzeci producent GMO na świecie) oraz wpłynąć na ceny skupu produktów rolnych, a także ryb.