Wiceszef komisji śledczej ds. VAT uderza w PO: Jej ministrowie odpowiadają za gigantyczny rabunek
Przypomnijmy, że przed kilkoma dniami „Super Express” opublikował fragment pisma z 4 marca 2015 roku, z którego wynika, że ówczesny minister finansów Mateusz Szczurek wydał negatywną opinię na temat konieczności przeprowadzenia zmian w prawie zmierzających do ukrócenia wyłudzeń VAT.
W reakcji na publikację szef komisji śledczej ds. VAT Marcin Horała zapowiedział podczas konferencji prasowej w Sejmie, że w najbliższym czasie przed komisję wezwani zostaną Szczurek i Neneman. – To potwierdza, że był za poprzednich rządów parasol ochronny nad mafiami VAT-owskimi, wyłudzeniami – tak Horała komentował dokument.
Przed oskarżeniami bronili się przedstawiciele PO. Rzecznik partii Jan Grabiec w rozmowie z PAP przekonywał, że obecnie wykorzystywane są mechanizmy stworzone przez Platformę. – Jeśli w marcu 2015 r. pojawia się ta notatka, a już 2 czerwca do Sejmu trafia projekt ustawy, która wprowadza Jednolity Plik Kontrolny, który działa uszczelniająco i to on przyczynił się do wzrostu dochodów podatkowych, to świadczy to o tym, że właśnie uszczelnialiśmy system podatkowy, system VAT – komentowała dla "SE" Izabela Leszczyna (56 l.), była wiceminister finansów za rządów PO.
Szewczak: Niech PO się przygotuje
Takie argumenty nie przekonują jednak Janusza Szewczaka, wiceprzewodniczącego sejmowej komisji śledczej ds. VAT. W rozmowie z "Super Expressem" polityk zaznaczył, że to za rządów PiS stworzono zasadnicze mechanizmy prowadzące do uszczelnienia wpływów z VAT, takie jak monitoring przewozów towarów akcyzowych, split payment czy możliwość blokowania kont w podejrzanych transakcjach.
– PO powinna wykorzystać najbliższy czas na przygotowanie do obrony przed komisją i przed organami wymiaru sprawiedliwości, bo to jej ministrowie ponoszą odpowiedzialność za ten gigantyczny rabunek i oszustwa VAT-owskie – skomentował Szewczak.
Raport: 400 mld zł strat
W poniedziałek Janusz Szewczak zaprezentował raport dotyczący podatków. – Według raportu Instytutu Studiów Podatkowych w latach 2008-2015 administracja skarbowa ewidentnie przymykała oko na gigantyczny rabunek dochodów podatkowych, który łącznie możemy oszacować na co najmniej 400 mld zł – twierdził poseł PiS.