Pojedynek whisky przed sądem. Jack Daniel's oskarża polską firmę

Dodano:
Jack Daniel's Źródło: Shutterstock / Pecold
Producent jednej z najbardziej rozpoznawalnych marek whisky na świecie, firma Jack Daniel's Properties, oczekuje usunięcia słowa Jack z nazwy polsko-szkockiej whisky Jack Strong. – informuje „Rzeczpospolita”.

Jack Daniel's Properties skierował do Wydziału Unijnych Znaków Towarowych i Wzorów Przemysłowych Sądu Gospodarczego w Warszawie sprawę przeciwko firmie Akwawit SA, producentowi polsko-szkockiej whisky Jack Strong. Chodzi o użycie w nazwie produktu słowa „Jack”, które zdaniem legendarnego producenta amerykańskiej whiskey zarezerwowane jest dla złotego trunku w charakterystycznej, kwadratowej butelce z czarną etykietą.

Wrocławskiej firmie zarzuca się złamanie aż pięciu unijnych oznaczeń towarowych, a w tym najważniejszego, znaku słownego Jack Daniel's. „Na razie nie ma żądania finansowego, ale jest tzw. żądanie informacyjne dotyczące skali sprzedaży polskiej whisky” – informuje Rzeczpospolita. Użycie słowa Jack w nazwie polskiego produktu ma o tyle duże znaczenie, że amerykańska whiskey jest tak nazywana potocznie. Dla osób, które nie są znawcami, może się to także okazać mylące. Zdaniem specjalistów może to doprowadzić do przypadkowego nabycia niewłaściwego produktu.

Prezes przed sądem

Następna rozprawa odbędzie się 16 października. Przed sądem zeznawać będzie prezes producenta Jacka Stronga. Firma tłumaczy się, że nazwa ich produktu w żaden sposób nie nawiązuje do legendarnej whisky. Jack Strong kojarzy się w Polsce, ale także dzięki filmowi, za granicą, z postacią Ryszarda Kuklińskiego, przez co nawiązuje do polskich tradycji. Pełnomocnicy polskiej firmy uważają, że porównanie dwóch produktów jest bezzasadne przede wszystkim dlatego, że produkt firmy Akwawit jest polsko-szkocką whisky, a Jack Daniel's to amerykańska whiskey. Prawnicy amerykańskiego producenta odpowiadają, że Jack Strong nie powinien być nawet nazywany szkocką whisky, gdyż tylko część jego produkcji odbywa się w Szkocji.

Źródło: Rzeczpospolita
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...