Właściciel zamówił pizze ze swojej restauracji. Zyskał 330 złotych
Przyjaciel właściciela pizzerii ze Stanów Zjednoczonych twierdzi, że jego znajomy otrzymał kilka negatywnych recenzji od niezadowolonych klientów. Skarżyli się, że dania były niezgodne z zamówieniem albo zimne. Wzrost liczby reklamacji dotyczących potraw z zamówioną dostawą był zaskakujący dla właściciela, ponieważ nie oferował on klientom sprzedaży pizzy na wynos. Po krótkim „dochodzeniu” przeprowadzonym w sieci właściciel zorientował się, że DoorDash oferuje przygotowywane przez niego dania w opcji z dostawą, mimo że on nie wyraził na to zgody – opisuje Fox News.
To nie jedyna niespodzianka. Właściciel pizzerii zauważył, że przez aplikację DoorDash można kupić oferowane przez niego dania taniej niż w lokalu. Postanowił to sprawdzić i zamówił swoją pizzę przez wspomnianego pośrednika. „Pizza premium”, którą w lokalu można było kupić za 24 dolary, przez aplikację była dostępna w cenie 16 dolarów. Co ciekawe, mężczyzna składając zamówienie faktycznie zapłacił niższą cenę, a jego firmie zwrócono pełną kwotę. Jak podaje Fox News, przedstawiciele DoorDash dotychczas nie odnieśli się do sytuacji.
Rozbieżności dotyczące ceny za pizzę sprawiły, że restaurator i jego przyjaciel postanowili się zemścić – podaje Fox News. Zamówili więc 10 dań, aby wykorzystać zaistniałą sytuację i zarobić. Na każdej z nich zyskali około 33 złotych.