Bezrobocie w maju wzrosło, ale rząd obniża prognozę na koniec roku
– Bezrobocie jest z pewnością niższe, niż zakładaliśmy miesiąc temu, jak może wyglądać. Pozwala nam przewidywać, że szacunki na koniec roku 10-procentowe będą jednak korygowane w dół. Będziemy raczej mówić o 7-8-procentowym poziomie bezrobocia – powiedziała Emilewicz.
– To oznacza, że instrumenty tarczy działają, że pracodawcy utrzymują miejsca pracy. Nawet jeśli [pracodawcy] redukują czas pracy, to jednak utrzymują pracowników w zakładach – dodała.
Jej zdaniem, jest to pozytywny sygnał dla gospodarki.
– Jeśli gospodarka się budzi - a widzimy to w poziomie konsumpcji, poziomie produktywności, widzimy to nie tylko w odczytach polskich, ale dziś bardzo dobre informacje z Niemiec z Francji […] - to oznacza, że za chwilę ci pracownicy będą potrzebni – stwierdziła wicepremier.
Główny Urząd Statystyczny podał dziś, że stopa bezrobocia zarejestrowanego na koniec kwietnia 2020 r. wyniosła 6 proc., czyli wzrosła o 0,2 pkt proc. wobec danych z kwietnia br. Liczba zarejestrowanych bezrobotnych w końcu maja 2020 r. wyniosła 1 011,7 tys. wobec 965,8 tys. miesiąc wcześniej.
W połowie czerwca Emilewicz poinformowała, że rząd skorygował szacunki dotyczące stopy bezrobocia rejestrowanego na koniec 2020 roku do 7-8 proc. z prognozowanych wcześniej 10 proc.