Koronawirus i pogoda nie przeszkodziły. Tegoroczne zbiory lepsze niż w 2019 roku
Jak informuje Izba Zbożowo-Paszowa za dobre zbiory możemy być wdzięczni pogodzie, między innymi oczywiście. Straty były minimalne, więc zbiory będą w tym roku znacznie lepsze.
„To już końcówka zbiorów zbóż w województwach położonych na południu, zachodzie, i wschodzie kraju. Sprawnie przebiegają także żniwa na północy kraju, gdzie zaawansowanie zbiorów można szacować na ponad 90 proc” – pisze w biuletynie Izba.
Z relacji wynika, że „w regionach położonych na północy kraju, większość ziarna pszenicy spełnia wymogi ziarna konsumpcyjnego. Nieco gorzej jest na południu i południowym-wschodzie kraju, gdzie udział pszenicy paszowej w zbiorach jest większy z racji obfitych opadów, jakie wystąpiły w końcowej fazie wegetacji. Lokalnie spowodowały one wystąpienie chorób grzybowych ziarna”.
Żniwa 2020. Według GUS zbiory większe o 11 proc. w stosunku do 2019 r.
W tym roku relacja pszenicy do jedzenia do pszenicy paszowej wyniesie 7:3. GUS ocenił wstępnie, że zbiory będą wyższe od zeszłorocznych o 11 proc. i wyniosą 27,9 mln ton.
Rolnicy nie sprzedają zebranego zboża. Izba pisze, że podaż pszenicy i jęczmienia nie jest duża, łatwiej o żyto i pszenżyto. „Niemniej, część rolników powinna być bardziej skłonna do sprzedaży zbóż już w II połowie września br. wraz z przygotowaniami do zbiorów kukurydzy na ziarno oraz koniecznością pozyskania środków na jesienne prace polowe” – uważa Izba.