Francja: Supermarkety mogą sprzedawać tylko „niezbędne” towary

Decyzję podjęły francuskie władze w związku z pandemią koronawirusa SARS-CoV-2. We Francji przebieg drugiej fali pandemii jest gwałtowny. Tylko w niedzielę, jak podało francuskie ministerstwo zdrowia, zakażonych zostało 46 920 obywateli tego kraju.
Lockdown z wyłączeniami
Tymczasem nie zakazano handlu, ale supermarkety zostały dotknięte innym obostrzeniem. Będą mogły sprzedawać wyłącznie „niezbędne” towary. Ich lista jest ustalana przez władze na bieżąco i publikowana na stronach rządowych.
Premier Jean Castex poinformował w telewizji TF1, że obostrzenia w supermarketach są kontynuacją tych, które obowiązują w małych sklepach. Zdaniem premiera nie może być tak, że małe sklepy mają inne ograniczenia, a wielkopowierzchniowe inne.
Premier: „Priorytetem jest zdrowie”
Jak powiedział Jean Castex: – Zwracam się do sprzedawców i do wszystkich obywateli, lepiej teraz przestrzegać zasad dotyczących zdrowia i bezpieczeństwa, byśmy mogli szybciej zakończyć [lockdown]. W tym samym wywiadzie premier zastrzegł, że koniec obostrzeń nie nastąpi szybko. – Jest o wiele za wcześnie. Priorytetem jest ochrona zdrowia naszych obywateli – powiedział Castex.
Przypomnijmy, że we Francji wprowadzono drugi lockdown w piątek 30 października. Tak jak podczas pierwszego obywatele mogą opuszczać domy tylko w celu nabycia żywności, uzyskania pomocy lekarskiej, udania się do pracy, która nie może być wykonywana zdalnie oraz w ważnych sprawach rodzinnych.