Paczkomaty wciąż bez sądowego wyroku. A powstaje ich coraz więcej
Paczkomaty to automaty do odbioru przesyłek, głównie internetowych zakupów. Już 10 tys. ma ich InPost Paczkomaty. 2 tys. automatów chce mieć Poczta Polska do 2022 roku.
Tymczasem sama nazwa „Paczkomat” jest przedmiotem wieloletniego sporu. Naczelny Sąd Administracyjny wciąż go nie rozstrzygnął, jak przypomina Poczta Polska. Z kolei InPost Paczkomaty pismem swojego prawnika informuje (i stoi na stanowisku), że słowo „stanowi prawnie chroniony zastrzeżony znak towarowy, jest elementem nazwy firmy”.
Paczkomaty to uniwersalne słowo?
Spór rozgorzał w 2015 roku. Wówczas Poczta Polska zwróciła się do Urzędu Patentowego RP o unieważnienie wspólnego prawa ochronnego udzielonego na znak towarowy „Paczkomaty”. „Paczkomat nie jest w stanie pełnić prawidłowo funkcji znaku towarowego (…), gdyż jego części składowe mają powszechne i utarte znaczenie” – argumentowała wtedy Poczta Polska.
Urząd Patentowy RP oddalił jednak wniosek Poczty Polskiej 21 czerwca 2016 r. Państwowe przedsiębiorstwo zaskarżyło więc decyzję urzędu do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Ten z kolei uchylił decyzję Urzędu Patentowego RP dnia 5 grudnia 2017 r.
Paczkomaty w prawnym zawieszeniu. Ale rosną jak grzyby po deszczu
Wówczas ze skargą kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego zwrócił się InPost Paczkomaty. Firma wniosła o uchylenie wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Do dziś nie został wyznaczony termin rozprawy, co czyni nazwę „Paczkomaty” kłopotliwą. InPost uważa ją – o czym wspomnieliśmy – za element nazwy i zastrzeżony znak towarowy. Poczta Polska uważa, że obowiązuje wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który uchylił Świadectwo Ochronne Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej z 14 czerwca 2010 roku dotyczące nazwy „Paczkomat”.
Automaty powstają jednak w ekspresowym tempie. InPost Paczkomaty ma ich ponad 10 tys. Poczta Polska uruchomi 2 tys. do 2022 roku.