Tajemniczy wpis na Twitterze agencji odpowiedzialnej za arsenał jądrowy USA. Coś na kształt nieautoryzowanego dostępu
Masz małe dziecko i prowadzisz media społecznościowe ważnej organizacji? Nie pozwalaj oglądać mu bajek na swoim komputerze. Boleśnie przekonał się o tym jeden z pracowników amerykańskiego Dowództwa Strategicznego. Jest to jedno ze Zintegrowanych Dowództw Operacyjnych Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych. Jego zadaniem jest m.in. obrona kraju przez atakami nuklearnymi, a także zarządzanie arsenałem jądrowym supermocarstwa.
;l;;gmlxzssaw
To nie kody do uruchomienia głowic nuklearnych. To tweet z oficjalnego profilu Dowództwa Strategicznego. Co oznacza „;l;;gmlxzssaw”? Trzeba o to spytać dziecko osoby, która zarządza profilem. Pół godziny po tym wpisie na Twitterze pojawiła się informacja, w której przeproszono za tweeta i poproszono, aby nie zwracać na niego uwagi. Było na to jednak nieco za późno. Został on skomentowany przez ponad 1,5 tys. osób, podany dalej aż 6,6 tys. razy i polubiony przez ponad 8,5 internautów. To prawdopodobnie najpopularniejszy wpis w historii Dowództwa Strategicznego USA.
Jeden z dziennikarzy postanowił zapytać, o co chodziło w tajemniczym tweecie. Odpowiedź, jaką otrzymał, nieco go zmroziła. Chciał sprawdzić, czy konto jednej z najważniejszych agencji jeśli chodzi o bezpieczeństwo, nie zostało przejęte przez nieautoryzowane osoby. Odpowiedź wskazuje na to, że w pewnym sensie jego obawy się potwierdziły. Tweet został bowiem wysłany przez dziecko osoby, która obsługuje media społecznościowe Dowództwa Strategicznego. Pracownik nie wylogował się z Twittera i został włączony komputer. Wpis jest efektem zabaw ciekawskiego dziecka, które sięgnęło do klawiatury i... napisało co myśli.