Sasin: Przestaliśmy drenować Spółki Skarbu Państwa. Daliśmy im inwestować
Spółki Skarbu Państwa były kluczowe dla powrotu polskiej gospodarki na właściwe tory po pandemii. Tak uważa wicepremier Jacek Sasin, który otworzył Kongres 590. Minister Aktywów Państwowych powiedział, jak zmieniło się podejście do zarządzania państwowymi gigantami.
– Przedefiniowaliśmy politykę Spółek Skarbu Państwa. Uznaliśmy, że te firmy są po to, aby inwestować. Zaprzestaliśmy polityki drenowania ich z zysków. Efekty są bardzo dobre. W bardzo trudnym roku pandemii, inwestycje firm państwowych były rekordowe. Dzięki temu możemy powiedzieć, że tak szybko wychodzimy z kryzysu – powiedział wicepremier i minister aktywów państwowych Jacek Sasin.
Spółki Skarbu Państwa współpracują z lokalnymi przedsiębiorcami
Wicepremier wskazał także, że to właśnie współpraca z państwowymi firmami pozwala często rozwijać się także drobnym przedsiębiorcom. Jako przykład wskazał PKN Orlen.
– Spółki Skarbu Państwa dbają też o to, aby rozwijały się małe, rodzinne firmy. Dobrym przykładem jest PKN Orlen. Jeszcze niedawno na stacjach 85 proc. produktów na stacjach pochodziło z zagranicy. Teraz te proporcje się odwróciły. Już ponad 80 proc. pochodzi z Polski. Dzięki temu mniejsze, polskie firmy mogą się rozwijać – powiedział Jacek Sasin.
Szef resortu aktywów państwowych przyznał także, że współpraca z sektorem małych i średnich przedsiębiorstw jest kluczowa dla prawidłowego rozwoju gospodarki.
– Małe i Średnie Przedsiębiorstwa są fundamentem każdej gospodarki. Chcemy, aby istniał synergiczny układ, który pozwoli się rozwijać i doganiać inne gospodarki Unii Europejskiej – powiedział.
Trudne lata polskiej gospodarki
Jacek Sasin przypomniał także, że przez wiele lat Polska pozostawała w tyle ze względu na zaszłości historyczne. Polska gospodarka nie miała możliwości tak szybkiego rozwoju, jak gospodarki większości krajów Unii Europejskiej.
– Przez wiele dziesięcioleci nie mogliśmy się rozwijać. Byliśmy krajem szczególnie dotkniętym wojnami, okupacją i komunizmem. Był to czas, gdy na całym świecie powstawały gospodarcze giganty, które dziś często są globalnymi gigantami. Polska gospodarka bardzo długo nie mogła w tym wyścigu uczestniczyć. Dziś do niego dołączyliśmy i nie mamy kompleksów. Uważamy, że możemy biec obok tych najbogatszych i najbardziej rozwiniętych – powiedział.