Daniel Obajtek przecina spekulacje. „Mam wsparcie przedstawicieli rządu”
Orlen i Lotos dostały dodatkowe dwa miesiące na „realizację środków zaradczych” dla fuzji – przekazała w piątek pierwsza ze spółek. „Komisja Europejska przełożyła termin na przedstawienie środków zaradczych do 14 stycznia 2022 roku. Formalne zakończenie procesu fuzji PKN ORLEN i LOTOS nastąpi zgodnie z harmonogramem w pierwszym półroczu 2022 roku” – napisano w komunikacie.
Czy fuzja Orlenu i Lotosu jest zagrożona?
Sprowokowało to pytania o przyszłość fuzji. Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen od początku przekonywał, że nie ma mowy o poważnych problemach i zapewnienie to powtórzył w wywiadzie dla serwisu wnp.pl.
– Takie sytuacje są typowe dla złożonych procesów akwizycyjnych. Należy ją oceniać przez pryzmat sytuacji makroekonomicznej, a zwłaszcza tego, co dzieje się na rynku paliw. Oznacza to, że zyskujemy więcej czasu na sfinalizowanie umów z partnerami biznesowymi wybranymi do wdrożenia środków zaradczych. To krok rozsądny i odpowiedzialny oraz zgodny z interesem obu firm i ich akcjonariuszy – powiedział.
Zapewnił, że umowy są finalizowane. – To czasem wymaga kilkustopniowych zgód. Rozmawiamy z poważnymi, międzynarodowymi firmami, które też potrzebują czasu na podjęcie własnych decyzji korporacyjnych – podkreślił prezes Orlenu.
Obajtek zapewnia o wsparciu rządu
Zaprzeczył również, by brak postępów w procesie fuzji budził zniecierpliwienie w kręgach rządowych.
– Cały czas mam wsparcie przedstawicieli polskiego rządu. Zarówno premier Mateusz Morawiecki, jak i wicepremier Jacek Sasin doskonale rozumieją, jak ważna jest budowa polskiego koncernu multienergetycznego, który będzie w stanie sprostać wyzwaniom wynikającym z procesu transformacji energetycznej i da impuls do rozwoju zaangażowanych firm – powiedział Obajtek.