Certyfikat covidowy albo skierowanie na test. Jest projekt ustawy

Od lata mówi się o ustawie, która miałaby umożliwić pracodawcom żądanie od pracowników przedstawienia certyfikatu zaszczepienia przeciwko koronawirusowi. W zeszłym tygodniu minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował, że pracodawca zyska prawo do żądania wykonania przez pracownika testu antygenowego na obecność koronawirusa. Pracownik będzie mógł uniknąć testowania poprzez pokazanie certyfikatu zaszczepienia (tzw. paszportu covidowego).

Testy będą więc przewidziane dla pracowników niezaszczepionych lub tych, którzy nie chcą informować o fakcie zaszczepienia lub jego braku. Osoba, która odmawia okazania certyfikatu albo wyniku testu traktowana będzie jako nieposiadająca negatywnego wyniku, a co za tym idzie, może zostać przesunięty na stanowisko, na którym nie będzie zagrażał innym. Przesunięcie na inne stanowisko nie może skutkować obniżeniem pensji. Projekt nie przewiduje innych sankcji za odmowę poddania się testowi.

Za testy dla niezaszczepionych zapłacą podatnicy

Testy będą bezpłatne dla pracowników, gdyż finansowane będą ze środków publicznych.

W zeszłym tygodniu minister Niedzielski powiedział, że skierowanie pracownika na test nie będzie powodowało nałożenia automatycznej kwarantanny do czasu otrzymania przez niego negatywnego wyniku. Minister powiedział również, że wystarczy przeprowadzić testy antygenowy (a więc tańsze niż PRC). W projekcie ustawy nie ma jednak ani słowa o rodzaju testu, którego wykonanie może zlecić pracodawca, ani o o kwarantannie (co może wskazywać, że Ministerstwo Zdrowia ma na myśli testy antygenowe, które umożliwiają odczytanie wyniku kilka minut po przeprowadzeniu testu). Poprosiliśmy Ministerstwo Zdrowia o doprecyzowanie informacji, czekamy na wiadomość.