Biden: Jeśli Rosja zaatakuje Ukrainę, to Nord Stream 2 „się nie wydarzy”
Od kilku dni rozpowszechniana była wiadomość o tym, że do ataku wojsk rosyjskich na Ukrainę ma dojść w nocy z 15 na 16 lutego. Na razie ten scenariusz się nie sprawdza, ale żołnierze dalej stacjonują przy granicach Rosji z Ukrainą, a także na terytorium Białorusi.
Nord Stream 2 zagrożony w razie ataku
W napiętej sytuacji specjalne przemówienie wygłosił prezydent USA Joe Biden. 15 lutego (W nocy z 15. na 16. czasu polskiego) usłyszeliśmy słowa wsparcia dla narodu ukraińskiego, ale także wiele zdań bardzo ostrego przekazu skierowanego do Rosji. Prezydent zapewnił, że USA i NATO potępiają ruchy Władimira Putina. Powiedział, że sojusz ma zamiar prowadzić dalsze działania dyplomatyczne.
– Będziemy nadal podążać drogą dyplomatyczną razem z naszymi sojusznikami. Jak długo będzie nadzieja na rozwiązanie dyplomatyczne, które nie będzie polegało na wykorzystaniu siły, USA będą starały się zrobić wszystko, by zapobiec ludzkiemu cierpieniu – powiedział.
Jednocześnie, mówiąc o chęci dialogu ze stroną rosyjską, przyznał, że w razie decyzji o ataku, Stany Zjednoczone oraz kraje Zachodu, mają przygotowaną listę sankcji gospodarczych, którymi obejmą Rosję. Padły także mocne słowa dotyczące gazociągu Nord Stream 2.
– Nałożymy długoterminowe konsekwencje, które podminują rosyjską zdolność do konkurowania ekonomicznego i strategicznego. Jeśli chodzi o Nord Stream 2, czyli gazociąg, który ma dostarczać gaz ziemny z Rosji do Niemiec, to w razie inwazji „on się nie wydarzy” – powiedział prezydent Joe Biden.