Polska udzieli Mołdawii kredytu w wysokości 20 mln euro. Andrzej Duda poparł unijne aspiracje Kiszyniowa
Od wybuchu wojny na Ukrainie do Mołdawii przybyło ponad 360 tys. osób, ponad 100 tys. nadal tam pozostaje. To kraj znacznie mniejszy od Polski i zamieszkany przez niewiele ponad 2,6 mln obywateli, więc Mołdawia gości taką samą liczbę uchodźców w odniesieniu do liczby ludności jak Polska. Jest jednak znacznie biedniejszy, więc przyjęcie uchodźców stanowi dla odczuwalny ciężar finansowy. Aby ułatwić Mołdawii niesienie pomocy sąsiadom, prezydent Andrzej Duda poinformował w Kiszyniowie, że polski rząd zdecydował o przyznaniu Mołdawii 20 mln euro nieoprocentowanego kredytu.
Andrzej Duda: Mołdawia jest w Europie
Dodał, że „najważniejszą rzeczą dla nas jest to, żeby przetrwać ten trudny czas”. – To jest w tej chwili podstawowe zmartwienie zarówno pani prezydent i władz Mołdawii, jak i moje, jako przedstawiciela Rzeczypospolitej Polskiej, prezydenta kraju, żeby nasze społeczeństwa ten trudny czas przetrwały, żeby państwa udźwignęły te wszystkie ciężary, które na nas spadają w związku z toczącą się w Ukrainie wojną, jak i trendami światowymi, które się pojawiły – stwierdził.
Prezydent Mołdawii Maia Sandu przypomniała, że 4 marca jej kraj złożył wniosek o przyznanie statusu państwa kandydującego do członkostwa w Unii Europejskiej. Andrzej Duda poparł unijne aspiracje Mołdawii, odniósł się także do wniosków Ukrainy i Gruzji. – Dziś jest ten czas kiedy UE w sposób zdecydowany powinna powiedzieć „tak”, tym państwom, które znajdują się w trudnej sytuacji, a których narody są zdeterminowane do tego, by stać się członkami wielkiej europejskiej wspólnoty gospodarczej i cywilizacyjnej – powiedział Duda. Dodał, że Mołdawia „to jest i zawsze była Europa”.
Gruzja i Mołdawia chcą być w UE. Złożyły wnioski o członkostwo
Na początku marca Gruzja i Mołdawia złożyły oficjalne wnioski o członkostwo w Unii Europejskiej. Gruzja wcześniej podpisała już umowę stowarzyszeniową z UE, które nie daje jednak gwarancji dalszej integracji. Prezentując formalny wniosek o przyjęcie do UE, Maia Sandu powiedziała, że „Mołdawia potrzebowała 30 lat, by osiągnąć dojrzałość, ale dzisiaj kraj jest gotowy do tego, by wziąć odpowiedzialność za własną przyszłość”.
– Chcemy być częścią wolnego świata. Niektóre decyzje wymagają czasu, ale inne muszą być podejmowane szybko i zdecydowanie, wykorzystując możliwości, jakie daje zmieniający się świat – dodała prezydent Mołdawii.