Miał być receptą Boeinga na wyjście z kryzysu. Najnowszy samolot opóźniony o kolejny rok

Dodano:
Boeing 777-9 Źródło: boeing.com
Boeing ponownie przesuwa premierę modelu 777X. Samolot pierwotnie miał trafić do produkcji już pięć lat temu. To może być ostatni ratunek koncernu.

Boeing od czasu katastrof dwóch samolotów 737 Max nie wyszedł jeszcze z kryzysu. W międzyczasie firma musiała się borykać nie tylko z miesiącami uziemienia wszystkich egzemplarzy tego modelu, ale także kolejnymi odnajdowanymi usterkami w innych maszynach.

Skala niedociągnięć, nieprawidłowości i zagrażających bezpieczeństwo pasażerów i załóg błędów, doprowadziła do odejścia dotychczasowego prezesa. Następnie przyszła pandemia, która odbiła się na firmie podobnie, jak na całej branży lotniczej na świecie. Nadzieją na odbicie miała być premiera najnowszego modelu 777X. Z rynku płyną jednak niepokojące wiadomości.

Boeing 777X opóźniony o kolejny rok

Jak wynika z informacji, które docierają od firm leasingowych, Boeing miał opóźnić dostarczenie pierwszych modeli 777X o ponad rok. Maszyny mają się pojawić we flotach najwcześniej w 2025 roku – twierdzi Reuters, powołując się na Stevena Udvar-Hazy, czyli jednego z najbardziej doświadczonych przedstawicieli rynku. To pięć lat po pierwszych zapowiedziach firmy.

Ekspert uważa, że jeśli Rada Dyrektorów koncernu się zmieni, a może do tego dojść w perspektywie 18-24 miesięcy, to projekt produkcji 777X może zostać całkowicie porzucony i maszyny nigdy nie wzbiją się w niebo. Projekt od początku napotykał na wiele problemów. Chodziło przede wszystkim o kłopoty z certyfikacją poszczególnych podzespołów, ogromne opóźnienia w dostawach, czy w końcu wszystkie komplikacje związane z pandemią koronawirusa. Podczas ogłaszania kolejnego opóźnienia w dostarczeniu pierwszych egzemplarzy, dyrektor zarządzający Boeinga powiedział, że „firma musi sobie dać czas, aby zrobić wszystko dobrze”.

Źródło: Reuters
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...