W Polsce będzie naprawiane ukraińskie uzbrojenie
Polska Grupa Zbrojeniowa skupia największe spółki z branży zbrojeniowej w Polsce. Wiele z nich jest zaangażowanych w pomoc Ukrainie od pierwszych dni wojny. Do Sił Zbrojnych Ukrainy trafiły m.in. zestawy przeciwlotnicze Piorun produkowane przez Mesko, karabinki MSBS 5,56 mm „Grot” produkowane przez Fabrykę Broni Łucznik-Radom, czy drony obserwacyjne i amunicja krążąca z WB Electronics.
Na spotkaniu z dziennikarzami podsumowującym ubiegł rok Grupy kierownictwo PGZ przyznało, że spółki Grupy są także remontowym zapleczem ciężkiego sprzętu wojska ukraińskiego w polskich zakładach.
PGZ będzie remontować ukraiński ciężki sprzęt
Prezes PGZ Sebastian Chwałek przyznał, że ostatnie tygodnie były wypełnione spotkaniami i naradami, które miały ustalić warunki napraw i remontów ukraińskiego uzbrojenia. Spółki grupy są do tego dobrze przygotowane, bo mają doświadczenie w obsłudze poradzieckiego sprzętu, z którego korzysta zarówno Ukraina jak i Polska.
Prezes przyznał także, że znaczna część z siedmiu miliardów złotych, które Polska przeznaczyła na wsparcie Ukrainy, została spożytkowana na dostawy sprzętu i usług ze spółek PGZ.
Przed Grupą dalsze wzywania. Z jednej strony te związane z wojną w Ukrainie, a z drugiej z zamówieniami z Wojska Polskiego. Mesko planuje znacznie zwiększyć możliwości produkcyjne Piorunów z 300 sztuk rocznie do tysiąca. Stocznie będą zaangażowane w budowę okrętów programu Miecznik, a Huta Stalowa Wola w program „Borsuk”, który ma dostarczyć nowoczesny wóz bojowy piechoty, który zastąpi poradzieckie BWP-1.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.