Koniec sądowej batalii w sprawie superjachtu rosyjskiego oligarchy. Jest wyrok
Wart ok. 300 mln dolarów 106-metrowy superjacht Amadea według amerykańskich służb ma być własnością rosyjskiego oligarchy Sulejmana Kerimowa. Kerimow jest właścicielem Polyus Gold, największego rosyjskiego producenta złota. Plasuje się on w dziesiątce najbogatszych Rosjan, a jego majątek szacowany jest na prawie 15 mld dolarów.
Koniec sądowej batalii
Amerykańskie służby – jak przypomina BBC – weszli na pokład jachtu już w kwietniu, kiedy przybył on na Fidżi. Oficjalni właściciele łodzi wszczęli wówczas batalię prawną o powstrzymanie zajęcia. Okazuje się, że owa batalia trwała dwa miesiące.
We wtorek prezes Sądu Najwyższego Fidżi Kamal Kumar oddalił wniosek właścicieli jachtu, co oznacza, że USA mają prawo zajęcia statku. Kumar stwierdził, że Amadea wypłynęła na wody Fidżi „bez żadnego pozwolenia i najprawdopodobniej w celu uniknięcia ścigania przez Stany Zjednoczone”. Wkrótce po zapadnięciu wyroku amerykańskie służby wyprowadziły jacht z portu.
Obrońcy Kerimowa zaprzeczają, że jacht jest jego własnością. Rosyjski oligarcha został wpisany na listę sankcyjną USA już w 2018 roku w związku z szeregiem zarzutów dotyczących prania brudnych pieniędzy. Po rosyjskim ataku na Ukrainę sankcje na miliardera nałożyła Unia Europejska.
Jedną z konsekwencji zachodnich sankcji jest konfiskata należących do rosyjskich oligarchów dóbr, w tym m.in. jachtów, czy prywatnych odrzutowców. Część miliarderów stara się tego uniknąć, przenosząc swoje aktywa do miejsc, gdzie konfiskata im nie grozi.