Premier podał ceny pelletu i zachęcał do ich sprawdzenia. Jest drożej
Przed głosowaniem dotyczącym dodatku węglowego premier Mateusz Morawiecki odniósł się do kwestii zapasów gazu i węgla. Mówił też o cenach pelletu.
– Jeśli chodzi o pellet, wiem, że zwiększona jest produkcja krajowa, wiem też że jest zwiększony import. Już teraz w ostatnich dosłownie kilku tygodniach, cena pelletu spadła — powiedział premier Mateusz Morawiecki w piątek w Sejmie. – Poinformowano mnie, że można już kupić pellet za 1600, 1800 zł. Do sprawdzenia, oczywiście, do sprawdzenia te słowa. Mam nadzieję, że powiedziano mi, jak to rzeczywiście wygląda — mówił. Premier nie poinformował, o jaką pojemność opakowania chodzi. Jednak w sklepach często podawane są ceny za tonę, zaś sklep wentor.pl szacuje, że do ogrzania mieszkania o powierzchni 50 m kw. zimą średnio potrzebna jest właśnie tona tego paliwa opałowego.
Jak w piątek 22 lipca kształtowały się ceny pelletu? W sklepie internetowym Allegro znaleźliśmy ofertę 2399,99 zł za 990 kg granulatu drzewnego. Nieco mniej klient zapłaci w sklepie pellet4future.com, gdzie tonę pelletu drzewnego można kupić za 2003 zł. W innym sklepie internetowym (535pellet.pl) tani pellet dębowy kosztuje 2200 zł za tonę. To najatrakcyjniejsza z dostępnych ofert u tego sprzedawcy.
W sklepie internetowym sieci Castorama najtańsze opakowanie pelletu drzewnego kosztuje 34,98 zł za 15 kg. Za tonę paliwa w tej sieci trzeba byłoby zapłacić nieco mniej niż u jednego ze sprzedawców na Allegro, czyli około 2332 zł. Podobne ceny można znaleźć w sieci Leroy Merlin. Najtańsze opakowanie o wadze 15 kg kosztuje 34,96 zł.
Wzrost cen węgla i pelletu. „Na składach nerwowo”
Pellet to paliwo opałowe, które powstaje ze sprasowanych pod wysokim ciśnieniem odpadów drzewnych: trocin, wiór, zrębków. Wykonany jest w postaci granulatu. Sporą ilość tego paliwa Polska importowała z Ukrainy i Białorusi. W wyniku wojny jego ceny wzrosły, podobnie jak ceny węgla.
– Na składach jest nerwowo – mówił niedawno „Wprost” właściciel składu węgla na Pomorzu. – Ludzie przyjeżdżają, ale u nas od kilku tygodni nie ma węgla. Słabo też z ekogroszkiem. Mamy na stanie, ale jakościowo gorszy niż sprzedawany jeszcze kilka miesięcy temu. No i droższy. Mamy za to pellet i polecamy go klientom – mówi właściciel składu z Pomorza.