Polska połączona gazociągiem ze Słowacją. „Dowód, że Grupa Wyszehradzka odbudowuje swoją siłę”
— Ten gazociąg to dowód na to, że połączenia północ-południe mogą wzmacniać bezpieczeństwo w obu naszych krajach. To także ważna inwestycja dla całego Trójmorza — powiedział premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że jego to „logiczne dopełnienie systemu gazociągów w Polsce” i „gazociągi przyjaźni” – w przeciwieństwie do gazociągu Nord Stream.
Premier Morawiecki podkreślił, żeto kolejna inwestycja po m.in. Baltic Pipe, która przeciwstawia się polityce energetycznej Rosji. — Ten gazociąg ma nas strzec przed jakimkolwiek pistoletem gazowym przystawionym do głowy przez Putina — stwierdził prezes Rady Ministrów.
Obecny na uroczystości uruchomienia gazociągu premier Słowacji Eduard Heger cieszył się, że dzięki gazociągowi Słowacy zyskują łatwiejszy dostęp do gazu z polskich portów na Bałtyku.
Gazociąg Polska – Słowacja: najważniejsze informacje
Dwukierunkowe połączenie gazowe zrealizowane zostało przez spółki Gaz-System po polskiej stronie i EUSTREAM po słowackiej. Ma łączną długość ok. 164 km – 61,3 km po stronie polskiej i 106 km po stronie słowackiej.
Infrastruktura przesyłowa łączy węzeł gazu w Strachocinie na terenie Polski z tłocznią Veľké Kapušany (Wielkie Kapuszany) na Słowacji. Dzięki tej inwestycji możliwe będzie sprowadzenie do Polski gazu w ilości 5,7 mld m sześc. gazu rocznie, a w stronę Słowacji będzie można przesłać 4,7 mld m sześc. To ważne, bo oba kraje zyskują infrastrukturalny dostęp do kolejnych źródeł gazu niezależnych od Rosji, a zlokalizowanych w Europie południowej – za pośrednictwem tamtejszych terminali LNG – Afryki Północnej oraz Kaukazu.
Połączenie ze Słowacją jest częścią tzw. Korytarza Północ-Południe, czyli infrastruktury, umożliwiającej swobodny przesył gazu na trasie między terminalami LNG w Świnoujściu i na chorwackiej wyspie Krk. Słowacki system przesyłowy jest połączony z Austrią, Czechami i Ukrainą, z możliwością przesyłu w kierunku Ukrainy, oraz z Węgrami.