Artykuł sponsorowany

Dzisiaj pomoc, jutro biznes

Dodano:
Siedem miesięcy po wybuchu wojny w Ukrainie polskie i ukraińskie koleje deklarują wzmocnienie współpracy. Umowę w tej sprawie podpisali Krzysztof Mamiński, prezes zarządu PKP SA, i Ołeksandr Kamyszyn, prezes Kolei Ukraińskich („Ukrzaliznycia”). Do zawarcia porozumienia doszło podczas berlińskich targów InnoTrans, największych w Europie targów kolejowych.

Od początku rosyjskiej agresji na Ukrainie zginęło blisko 250 kolejarzy a ponad 450 zostało rannych. Rosjanie wielokrotnie bombardowali dworce, tory i infrastrukturę kolejową. Pomimo tego ukraińskie pociągi kursowały i kursują – pomagając w ewakuacji cywilów z zagrożonych terenów. Wielu z nich trafiło do Polski, a często pierwszy kontakt z naszym krajem mieli na terenach należących do PKP.

– Dworzec w Przemyślu stał się jednym z symboli tej wojny – zauważył podczas konferencji prasowej w Berlinie Krzysztof Mamiński. Na tym, ale także na wielu innych dworcach w całym kraju, uchodźcy otrzymywali pierwszą pomoc – w zorganizowanych tam punktach recepcyjnych. Wielu ruszało później w dalszą podróż, korzystając m.in. z bezpłatnych przejazdów pociągami PKP Intercity. Według danych spółki z możliwości tej skorzystało ponad 2,3 mln Ukraińców.

Egzamin z przyjaźni

Prezesi PKP i Ukrzaliznycia spotkali się we Lwowie na kilka dni przed wybuchem wojny. – Rozmawialiśmy wtedy o współpracy, nie przypuszczaliśmy, że będzie musiała ona przybrać taką formę – wspomina Mamiński. Ale zapewnia, że zarówno ukraińscy, jak i polscy kolejarze zdali egzamin z przyjaźni i współpracy. Z usług kolei korzystali cywile uciekający przed wojną z Ukrainy do Polski, a w drugą stronę przewożone są ładunki z pomocą humanitarną oraz różnego rodzaju zaopatrzeniem. Z racji położenia geograficznego obydwu krajów kolej to najlepszy i najbezpieczniejszy „most” łączący Ukrainę i Polskę. – Jesteśmy wdzięczni za wszelką pomoc, jaką otrzymujemy – zapewnił Kamyszyn.

Pociągi z VIP-ami

Sprawny i bezpieczny transport to jeden z filarów bezpieczeństwa dla obywateli każdego kraju. W ostatnich miesiącach świat obiegły zdjęcia wielu liderów państw – także Polski – podróżujących do Kijowa ukraińskimi pociągami na spotkanie z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. – Naszą odpowiedzialnością jest zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim pasażerom. Skoro służby chroniące premierów czy prezydentów uznały, że w ten sposób mogą oni bezpiecznie dotrzeć do Kijowa, to my bardzo się z tego cieszymy – mówił prezes Kamyszyn.

Przez Polskę do Europy

Po wybuchu działań wojennych władze Ukrainy przyśpieszyły starania o członkostwo w Unii Europejskiej. Ukraińscy kolejarze także widzą swoją przyszłość w zjednoczonej Europie. Pomóc ma im w tym właśnie współpraca z Grupą PKP. – Razem dysponujemy siecią torów kolejowych o długości ponad 40 tys. km, łączących Morze Czarne z Morzem Bałtyckim – zauważa Kamyszyn. Ale nie tylko o takie działające na wyobraźnię deklaracje tu chodzi. Do zrobienia są konkretne interesy.


W Polsce wciąż mieszka kilka milionów gości z Ukrainy, którzy potrzebują i będą potrzebowali pewnego środka transportu do rodzinnego kraju. Kolej jest często ich pierwszym wyborem. Krzysztof Golubiewski, członek zarządu PKP SA, zauważa, że już teraz wyrównują się potoki pasażerów podróżujących z i do Ukrainy. Coraz więcej bowiem Ukraińców czasowo lub na stałe powraca do kraju z różnych części Polski i Europy.

Wiele obiecują sobie także kolejarze z obydwu państw po współpracy przy transporcie towarów. Eksport ukraińskiego zboża, olejów oraz innych produktów spożywczych i rolnych z portów zlokalizowanych na wybrzeżu Morza Czarnego wciąż jest niepewny. Nie wiadomo, czy i kiedy powróci tam niezbędna w biznesie stabilność i normalność. Tymczasem Ukraina ma do wyeksportowania miliony ton ładunku. Polska jest dla tych towarów oknem do Europy.

– Jesteśmy do dyspozycji naszych przyjaciół z Ukrainy – mówi Mamiński. Koleje mogą być kluczowe w tym procesie. Już od drugiego kwartału br. zaobserwować można wzrosty w przewozach towarowych na kolejowych przejściach granicznych między Polską a Ukrainą. Wszystko wskazuje na to, że obroty nadal będą rosły, zwłaszcza za sprawą transportu zboża i surowców.

Inwestycje zwiększą możliwości

Aby jednak było to możliwe, konieczne są inwestycje, które pozwolą na zwiększenie przepustowości zarówno na torach, jak i w terminalach przeładunkowych. Prezes Mamiński już obserwuje wzmożone zainteresowanie tworzeniem nowej infrastruktury przy granicy. Inwestycje te mogą przyczynić się do nowych form współpracy z PKP dysponującej nieruchomościami „o potencjale do rozwoju działalności logistycznej”. Swoje inwestycje – mimo trwającej wojny! – prowadzą również Ukraińcy, którzy w ostatnim czasie zmodernizowali kilkadziesiąt kilometrów torów prowadzących do polskiej granicy – elektryfikując je i dostosowując do standardowej szerokości europejskich torów. Wszystko po to, aby zwiększyć przepustowość przewozów.

Problem różnej szerokości torów w Polsce i na Ukrainie to oczywiście zaszłość historyczna, ale jak zapewnia Golubiewski, nie jest to rozjazd, na którym wykoleić by się mogła polsko-ukraińska współpraca. Do transportu towarów (w obydwie strony) intensywnie wykorzystywana jest Linia Hutnicza Szerokotorowa, czyli szlak kolejowy łączący granicę polsko-ukraińską z Zagłębiem Dąbrowskim.

Kolej na holding

Podczas targów InnoTrans Grupa PKP po raz pierwszy mogła zaprezentować się jako holding, w skład którego wchodzi kilkanaście spółek kolejowych (bez zarządzających infrastrukturą PKP PLK). Nowa struktura, utworzona w sierpniu 2022 r., ma sprawić, że polska kolej będzie lepiej zarządzana i bardziej konkurencyjna. W ramach holdingu spółki będą razem opracowywały m.in. plany strategiczne, politykę informacyjną i reklamową, zakupy. Nie będzie natomiast – jak zapewniają szefowie – powrotu do znanego z PRL ręcznego zarządzania, w którym prezes „zawiadował ruchem kolejowym w całym kraju”.

Koleje Ukraińskie (Ukrzaliznycia) podczas targów w Berlinie były gościem honorowym stoiska Grupy PKP. W myśl podpisanego porozumienia obie strony będą prowadziły okresowe konsultacje na temat rozwoju i niezbędnych zmian w polskim i ukraińskim systemie kolejowym, dotyczących głównie transportu towarów i logistyki kolejowej oraz rozwoju transportu pasażerskiego. – Jestem przekonany, że zwycięska walka narodu ukraińskiego pomoże kontynuować naszą współpracę w przyszłości. Zwyciężycie – zakończył swoją wypowiedź podczas berlińskich targów prezes Mamiński.

Rozmowa z Krzysztofem Golubiewskim, Członkiem Zarządu PKP S.A.:

Rozmowa z Ołeksandrem Kamyszynem, Prezesem Kolei Ukraińskich

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...