Prezydent ZEA z wizytą w Moskwie. Kilka dni temu OPEC+ podjął kontrowersyjną decyzję
Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową i jej sojusznicy (OPEC+) uzgodnili w zeszłą środę na szczycie w Wiedniu zmniejszenie wydobycia ropy o 2 mln baryłek dziennie w listopadzie 2022 roku. To największa redukcja produkcji kartelu od czasu głębokich cięć uzgodnionych na początku pandemii Covid-19 w 2020 r. Minister energii Arabii Saudyjskiej wskazał, że może to spowodować zmniejszenie wydobycia o ok. 1-1,1 mln baryłek dziennie w listopadzie, biorąc pod uwagę fakt, że już teraz niektórzy członkowie OPEC+ dostarczają mniej ropy niż wynoszą ustalone dla nich kwoty. Na poprzednim, wrześniowym posiedzeniu OPEC+ uzgodniła cięcie dostaw jedynie o 100 tys.
Decyzja OPEC+ wbrew Stanom Zjednoczonym
Decyzja została podjęta wbrew Stanom Zjednoczonym i wywołała natychmiastową reakcję administracji prezydenta Joe Bidena, która wcześniej czyniła starania, aby na rynkach paliw znalazło się więcej surowca. Według CNN jeszcze przed podjęciem decyzji przez OPEC+ administracja USA podejmowała intensywne starania lobbingowe, by odwieść członków organizacji od ograniczania wydobycia. Amerykańscy oficjele mieli sugerować, że taka decyzja będzie wiązała się z „wielkim politycznym ryzykiem” dla reputacji OPEC+ oraz relacji z USA i Zachodem.
„Financial Times” zauważył, że decyzja grupy producentów ropy pogorszyła i tak napięte już stosunki między Waszyngtonem i jego tradycyjnymi sojusznikami z Zatoki Perskiej.
Zjednoczone Emiraty Arabskie, bliski sojusznik USA, zachowały neutralne stanowisko wobec inwazji na Ukrainę, ale głosowały za rezolucją Rady Bezpieczeństwa ONZ krytykującą „nielegalne” referenda przeprowadzone przez Rosję w czterech kontrolowanych przez nią regionach Ukrainy. Osoby bliskie administracji ZEA zapewniają, że wizyta była zgodna z polityką dyplomatyczną szejka Mohammeda, polegającą na rozmowie ze wszystkimi stronami i dokonana w duchu mediacji.