Ważna decyzja krajów G7. Rosja może jeszcze mocniej poczuć gniew cywilizowanego świata

Jest kluczowa zgoda wśród siedmiu najbogatszych krajów świata i Australii. Po długich dyskusjach udało się porozumieć w sprawie nałożenia maksymalnej ceny na baryłkę rosyjskiej ropy naftowej. Rozwiązania mają wejść w życie pod koniec listopada, ale już teraz wpłyną na uregulowanie rynku, który Rosja chciała zalać swoim tanim surowcem niechcianym przez większość krajów.
Trudne negocjacje
Jak wynika z informacji Reutersa przez długie tygodnie przedstawiciele Stanów Zjednoczonych naciskali na inne państwa G7 i Australię, aby wprowadzić stałą cenę maksymalną na rosyjską ropę naftową. Ma to wzmocnić moc oddziaływania sankcji gospodarczych, które USA, Unia Europejska, Wielka Brytania, Australia i wiele innych krajów, nałożyły na Rosję po zbrodniczej inwazji na Ukrainę.
Sankcje były bowiem omijane poprzez dostawy morskie, a pieniądze ze sprzedaży prowadzonej przez Rosneft, stanowiły pokaźny zastrzyk finansowy dla wspierania rosyjskiej machiny wojennej.
„Kraje G7 zgodziły się, że maksymalna cena będzie stałą kwotą, która będzie odnawiana regularnie, a nie jak proponowała część członków, procentową obniżką ceny na indeksie” – dowiedział się Reuters od informatora, który brał udział w negocjacjach. „To zwiększy stabilność rynku i zwiększy skłonność do zminimalizowania obciążeń nakładanych na uczestników rynku” – dodano.
Cena będzie zmieniana
Źródło, na które powołuje się Reuters, twierdzi także, że konkretna kwota nie została jeszcze ustalona, ale jest to kwestia tygodni. Regulacje mają zacząć obowiązywać od 5 grudnia. Maksymalna cena ma być także regulowana na sztywno za każdym razem, gdy uczestnicy rynku uznają, że jest to konieczne.