Sztuczna inteligencja przyjrzy się „chemii z Niemiec”. Praktyki producentów są nielegalne, ale powszechne
Wkrótce minie 20 lat, odkąd Polska jest w Unii Europejskiej. Życie konsumentów w wielu aspektach nie różni się od życia mieszkańców krajów Europy Zachodniej: kupują produkty marek, które dostępne są także we Włoszech czy Francji, korzystają z usług firm, które działają także za granicą. Większość chemii domowej, która stosowana jest w naszych domach, produkują międzynarodowe koncerny: nasze sklepy nie różnią się więc pod względem asortymentu od sklepów w Niemczech czy Czechach.
Chemia z Niemiec wciąż w cenie
Mimo to po sklepami z szyldem „Chemia z Niemiec” ustawiają się kolejki – dokładnie tak samo, jak kilkanaście lat temu, gdy Polacy nabrali przekonania, że proszki do prania czy mleczko do czyszczenia wyprodukowane na rynek niemiecki mają lepsze właściwości niż produkty kierowane na rynek polski.
Nie można przesądzać, że każda tabletka do zmywarki czy płyn do mycia podłóg, który wyprodukowany jest dla supermarketu w Niemczech, jest lepszy niż kierowany do polskich sklepów, ale coś jednak jest na rzeczy. Producenci nie zawsze są uczciwi i zdarza się, że celowo faworyzują klientów na Zachodzie, a klientom w Europie Centralnej oferują uboższe, tańsze w produkcji towary – choć pod tą samą marką. Praktyka taka nazywa się podwójną jakością (dual quality) i jest zabroniona przez prawo unijne.
Sztuczna inteligencja podpowie, czy producent nie zaoszczędził na proszku
Niektórzy przedsiębiorcy nic sobie z tych nakazów i zakazów nie robią, więc trzeba znaleźć inny sposób, by zapewnić klientom respektowanie ich praw. Eksperci z Ośrodka Przetwarzania Informacji – Państwowego Instytutu Badawczego (OPI) wraz z naukowcami z Instytutu Podstaw Informatyki Polskiej Akademii Nauk (IPI PAN) zaprojektowali system informatyczny ANSI.
Służyć on będzie do identyfikowania opinii konsumentów na temat bezpieczeństwa produktów i ich jakości, z uwzględnieniem dual quality. System powstanie w ramach projektu sfinansowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBR), w ramach programu INFOSTRATEG I.
– Można powiedzieć, że OPI staje się ekspertem w dostarczaniu nowoczesnych narzędzi do ochrony praw konsumenta. Trwają prace nad wdrożeniem systemu dla UOKiK, który wykrywa zapisy niedozwolone w umowach. Teraz wspólnie z ekspertami z IPI PAN dostaliśmy dofinansowanie z programu INFOSTRATEG III na opracowanie narzędzia, które skutecznie będzie walczyć m.in. z podwójną jakością produktów. W obu tych przypadkach wykorzystujemy sztuczną inteligencję. Dzięki niej możemy lepiej dbać o prawa konsumentów – mówi dr inż. Jarosław Protasiewicz, dyrektor Ośrodka Przetwarzania Informacji.
Prace nad systemem potrwają maksymalnie do 2025 roku
Prace nad opracowaniem i wdrożeniem systemu ANSI zostaną zakończone najpóźniej w 2025 roku. Nowoczesne narzędzie będzie służyć do identyfikowania opinii konsumentów na temat bezpieczeństwa produktów i ich jakości, z uwzględnieniem dual quality.
– Dzięki zastosowaniu najnowszych metod przetwarzania języka naturalnego jesteśmy w stanie zidentyfikować produkty, których jakość w Polsce powinna być dodatkowo zbadana w laboratorium, nie poprzez bezpośrednie analizowanie każdego fizycznego produktu z osobna, ale pośrednio, na podstawie opinii o tych produktach, dostępnych w internecie. Jest to bardzo ciekawe zastosowanie metod sztucznej inteligencji, które w pozytywnym sensie wykorzystuje fakt, że tak duża część naszego życia przeniesiona jest obecnie do sfery wirtualnej – mówi dr Łukasz Kobyliński, adiunkt w Zespole Inżynierii Lingwistycznej IPI PAN, kierownik zadań IPI PAN w projekcie ANSI.