Drożyzna rujnuje restauracje. W hotelach nieco lepiej, ale też nerwowo
Czasy nie dość, że niepewne, to jeszcze wszystko jest bardzo drogie (a inflacja nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa). Nie dziwi więc, że Polacy rezygnują z przyjemności. Co trzeci przyznaje, że wydaje mniej na wyjścia do restauracji i kawiarni, tak samo sytuacja wygląda w odniesieniu do podróżowania. Spotkania na mieście czy wyjazdy zaczynają być luksusem, a to odbija się na całej branży HoReCa, czyli sektorze hotelarskim i gastronomicznym.
Branża, która przez dwa lata pandemii doznała potężnego poturbowania, ponownie ma pod górkę. Z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy BIK wynika, że aktualne zobowiązania branży wynoszą już ponad 1,8 mld zł — to wzrost o blisko 45 mln zł. Zdecydowanie najgorzej radzi sobie gastronomia.
— Inflacja nie tylko powoduje zubożenie gospodarstw domowych, a więc poszukiwanie oszczędności w wydatkach, w tym na wyjazdy czy jedzenie poza domem, ale i istotną presję płacową, tym silniejszą, że cała HoReCa, w związku z przebranżowieniem się wielu pracowników podczas pandemii, odczuła ogromne niedobory kadrowe – zwraca uwagę prof. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor (Grupa BIK).
Wakaty w hotelarstwie i gastronomii. Po pandemii ubyło pracowników
Według danych GUS, na koniec 2021 r. notowano największy w skali roku wzrost liczby wolnych miejsc pracy właśnie w firmach zajmujących się zakwaterowaniem i gastronomią. Trend ten utrzymywał się niemal do końca pierwszego kwartału 2022 roku.
Dopiero drugi kwartał br. przyniósł zmianę i zmniejszenie zapotrzebowania na nowych pracowników nieco o ponad 10 proc. (dział sekcji w ogólnej liczbie wolnych miejsc pracy wynosił 3,2 proc.).
To efekt napływu znacznej liczby uchodźców z Ukrainy, którzy znaleźli zatrudnienie w restauracjach, hotelach, kawiarniach i cateringach, chwilowo niwelując problem deficytu pracowników w branży. Praca w gastronomii i hotelarstwie ma jednak coraz mniej entuzjastów, nie tylko ze względu na wysokość wynagrodzenia, ale również specyfikę pracy, wymagającą od kandydatów wysokiej dyspozycyjności oraz znajomości języków obcych, a w przypadku obcokrajowców języka polskiego na poziomie komunikatywnym.
Inflacja silniej niż pandemia wpłynęła na ograniczenie wydatków na wyjazdy weekendowe
Z cyklicznego badania Quality Watch dla BIG InfoMonitor dot. stosunku Polaków do oszczędzania wynika, że ogólna drożyzna mocno wpłynęła na nastroje panujące wśród rodaków i w dużym stopniu przyczyniła się do ograniczenia wydatków w obszarze wypoczynku i rozrywki. Ostatnie badanie z października 2022 roku, w porównaniu z wynikami z czerwca 2021 roku, pokazało, że inflacja silniej niż pandemia wpłynęła na ograniczenie wydatków na wyjazdy weekendowe - obecnie aż 31 proc. Polaków wydaje mniej na podróże wobec 24 proc. przed rokiem.
Z badań wynika, że od dawna to opłacenie rachunków i zakup podstawowej żywności znajdują się na liście priorytetów i zarazem coraz większych zmartwień Polaków.
Dobry rok to za mało, żeby branża hotelarska stanęła na nogi
Obecny rok zaczął się dla branży hotelarskiej całkiem nieźle. W pierwszym półroczu 2022 roku z obiektów noclegowych skorzystało aż 14,7 mln turystów, to wzrost o 177,1 proc. w stosunku do analogicznego okresu w poprzednim roku wynika z danych GUS-u.
Na tak wielki sukces branży i tym samym możliwość odbicia się po wielu miesiącach bez gości, miało wpływ zniesienie obostrzeń. Wakacyjnych planów nie były w stanie pokrzyżować nawet rosnące koszty życia i niepewna sytuacja gospodarcza w kraju. To jednak za mało, żeby wyciągnąć HoReCę z kłopotów finansowych. Z badania prowadzonego dla BIG InfoMonitor wynika, że już w samym sercu sezonu urlopowego zaczęły spadać wydatki na podróże, a wzrosły te związane z zakupami paliwa, biletów komunikacji miejskiej czy leków.
Hotele rozpoczynały pandemię z zaległymi długami na poziomie 1,12 mld zł. Choć przez dwa i pół roku pandemii przeterminowane zobowiązania wobec dostawców i banków systematycznie spadały, to od kilku miesięcy znów widoczny jest wzrost. Obecne zadłużenie wynosi 997,5 mln zł, czyli o 119,5 mln zł mniej niż na początku 2020 roku, a wśród przedsiębiorców działających w branży hotelarskiej, którzy trafili na listę dłużników, przybyło aż 252 firmy. Wśród hoteli problemy z regulowaniem zobowiązań ma obecnie 3,1 proc. z nich - wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowych BIK.