Glapiński: Inflacja pozostanie wysoka. Na spadek trzeba poczekać
Prezes Narodowego Banku Polskiego przedstawił ocenę bieżącej sytuacji ekonomicznej. Mówił przede wszystkim o inflacji i wzroście gospodarczym.
– W najbliższych miesiącach inflacja pozostanie wysoka, a w najbliższych miesiącach, a na początku przyszłego roku może jeszcze wzrosnąć, co będzie wynikało głównie z zapowiadanych zmian w tarczy antyinflacyjnej – powiedział prezes Adam Glapiński.
– Zgodnie z naszą projekcją, od drugiego kwartału 2023 r. inflacja będzie się wyraźnie obniżać. Najważniejszy z punktu widzenia naszej decyzji jest oczekiwany, systematyczny spadek inflacji w kierunku celu NBP, począwszy od drugiego kwartały przyszłego roku. To potrwa jakiś czas, bo wejdziemy w zakres tego celu dopiero w 2025 roku – dodał prezes NBP.
– Jesteśmy w pełni świadomi, że w najbliższych miesiącach inflacja może jeszcze trochę wzrosnąć. Ponieważ jednak polityka pieniężna działa ze znacznym opóźnieniem przez wiele kwartałów, nie mamy właściwie żadnego wpływu na to, co się dzieje obecnie – powiedział także.
– Ja się trzymam modelowej analizy NBP, które pokazuje, że inflacja nie przekroczy 20 proc., ale 19 proc. już tak – powiedział prezes.
„Trzeba działać rozważnie”
Prezes Adam Glapiński ostrzegł, że zbyt gwałtowne zbijanie inflacji byłoby niebezpieczne dla gospodarki, a w tym rynku pracy.
– Oczywiście każdy z nas chciałby, aby inflacja jak najszybciej się obniżyła i do tego dążymy, ale trzeba pamiętać, że przyczyny są przede wszystkim zewnętrzne szoki podażowe. Przyspieszenie powrót inflacji do celu, wiązałoby się ze znacznymi kosztami społecznymi i gospodarczymi, także w postaci silnego wzrostu bezrobocia. Gdybyśmy chcieli zbyt szybko wrócić do celu inflacyjnego, spowodowaliśmy recesję gospodarczą ze wszystkimi jej negatywnymi skutkami. Trzeba działać rozważnie – powiedział.
– Rada jest zdeterminowana by sprowadzić inflację do celu w średnim okresie. Dyskusja dotyczy tego, czy dokonywać tego szokowo, czy stopniowo – zapewnił prezes.