Kreml odgraża się Unii. Chodzi o dostawy rosyjskiej ropy naftowej

Dodano:
Władimir Putin. Źródło: Shutterstock / Gil Corzo
Rosja reaguje na najnowszą decyzję Unii Europejskiej dotyczącą ropy naftowej. Kreml grozi wstrzymaniem eksportu w efekcie wprowadzenia maksymalnych cen na surowiec.

Unia Europejska wprowadziła 5 grudnia nie tylko embargo na import rosyjskiej ropy naftowej do krajów członkowskich drogą morską, ale także ustaliła maksymalny pułap cenowy dla surowca, który trafia rurociągami. Kreml zapowiada rewanż.

Rosja grozi Unii Europejskiej

Od dziś kraje członkowskie, które kupują od Rosji ropę naftową, nie mogą płacić więcej niż 60 dolarów za baryłkę surowca. Dla porównania obecnie baryłka Brent kosztuje 86 dolarów (jest niemal najtańsza od wybuchu wojny), a amerykańska West Texas Intermediate 80 dolarów.

Co ciekawe, za dużo niższym poziomem, bo jedynie 30 dolarów za baryłkę, były zarówno Polska, jak i Ukraina. Zamrożenie ceny na takim poziomie miało jeszcze bardziej uderzyć w możliwość finansowania działań wojennych przez Rosję. Kraje członkowskie zdecydowały się jednak na dużo wyższy poziom.

Zdaniem prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego to zdecydowanie zbyt wysoka kwota. W niedzielnym wystąpieniu powiedział, że nie jest to „poważna decyzja”, bo pozostawia Rosję w komfortowej sytuacji i wpływami rzędu 100 mld dolarów rocznie.

Rosja chcesz się bronić przed mechanizmem UE

Jak poinformował w niedzielę wicepremier Rosji Aleksander Nowak, Kreml szykuje mechanizm, który ma pozwolić na omijanie maksymalnego poziomu cenowego, który narzuciła Unia. Nie wyjaśnił jednak, na czym to rozwiązanie ma polegać.

Wicepremier zaznaczył jednak, że Rosja zamierza wstrzymać dostawy ropy do tych krajów UE, które zdecydują się na zastosowanie maksymalnego pułapu cenowego.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...