Czesław Michniewicz żegna się z kadrą. Wiemy, ile zarobił jako selekcjoner

Dodano:
Czesław Michniewicz Źródło: PAP/EPA / Friedemann Vogel
Wraz z końcem tego roku Czesław Michniewicz przestanie pełnić funkcję trenera kadry narodowej. W ciągu niespełna rocznej pracy trener zarobił ok. 2 mln zł.

To nie będą wesołe święta dla Czesława Michniewicza. Dziś przed południem Polski Związek Piłki Nożnej (PZPN) poinformował o zakończeniu współpracy z dotychczasowym selekcjonerem Biało-Czerwonych. – Polski Związek Piłki Nożnej informuje, że z dniem 31 grudnia 2022 roku Czesław Michniewicz przestanie pełnić funkcję selekcjonera reprezentacji Polski – poinformował w komunikacie PZPN.

W dalszej części komunikatu podkreślono zasługi Michniewicza w ciągu niespełna rocznej pracy z kadrą, jak m.in. wywalczenie awansu na mundial, utrzymanie miejsca w elicie Ligii Narodów, wreszcie wyjście z grupy podczas mistrzostw co nie udało się od 1986 roku. Dlaczego zatem Michniewicz żegna się z reprezentacją?

– Aby właściwie ocenić pracę selekcjonera, musieliśmy wziąć pod uwagę również inne kluczowe kwestie, takie jak długofalowy pomysł na dalsze funkcjonowanie reprezentacji oraz kierunek jej rozwoju. Dlatego, po wielu spotkaniach i analizach, podjęliśmy niełatwą decyzję o zakończeniu współpracy – wyjaśnia cytowany w komunikacie prezes PZPN Cezary Kulesza.

Ile zarobił Czesław Michniewicz?

Kto jak kto, ale selekcjonerzy polskiej kadry na zarobki narzekać nie muszą, bo zarabiają więcej niż przyzwoicie, choć na tle trenerów zagranicznych reprezentacji wypadają raczej blado. Michniewicz – jak podaje „Fakt" – zarabiał miesięcznie 42 tys. euro, czyli ok. 200 tys. zł. To oznacza, że w ciągu 10-miesięcznej pracy zgarnął ok. 420 tys. euro, czyli niemal 2 mln zł, a jeśli doliczyć do tego wynagrodzenie za grudzień, to będzie to już ponad 2 mln zł.

Trzeba zaznaczyć, że pensja Michniewicza była znacząco niższa od tej jaką otrzymał jego poprzednik Paulo Sousa, który inkasował miesięcznie ok. 70 tys. euro.

Nowego selekcjonera kadry narodowej poznamy na początku 2023 roku. Wiele wskazuje na to, że szef PZPN zdecyduje się tym razem postawić na wariant zagraniczny. Co z samym Michniewiczem? Losy ostatnich polskich selekcjonerów pokazują, że do wyboru pozostają dwie opcje: powrót na ławkę trenerską do któregoś z polskich klubów (Waldemar Fornalik), bądź dłuższy odpoczynek i oczekiwanie na interesującą ofertę pracy, niekoniecznie w Polsce (Adam Nawałka). Za sprawą godnych zarobków, byli selekcjonerzy nie muszą spieszyć się z poszukiwaniem nowego zajęcia.

Źródło: Fakt.pl, PZPN, Wprost.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...