Argentyna i Brazylia chcą mieć wspólną walutę. Prace ruszą wkrótce
Już w 2019 roku rządyBrazylii i Argentyny rozmawiały o wspólnej walucie, ale Bank Centralny Brazylii storpedował prace na tamtym etapie. Pomysł wrócił i w najbliższym tygodniu przedstawiciele obu krajów ogłoszą rozpoczęcie prac przygotowawczych nad Sur – tam bowiem ma się nazywać wspólna waluta. Pomysłodawcy wierzą, że pomoże to ożywić regionalny handel i zmniejszyć zależność od dolara amerykańskiego.
Argentyna i Brazylia planują wspólną walutę
- To pierwszy krok na długiej drodze, którą Ameryka Łacińska musi obrać – powiedział "Financial Times" argentyński minister gospodarki Sergio Massa.
Z czasem do inicjatywy mają dołączyć inne kraje Ameryki Łacińskiej. Oficjalne ogłoszenie projektu spodziewane jest podczas wizyty prezydenta Brazylii Luiza Inacio Luli da Silvy w Argentynie przy okazji rozpoczynającego się w poniedziałek w Buenos Aires szczytu Wspólnoty Państw Ameryki Łacińskiej i Karaibów.
Unia walutowa obejmująca całą Amerykę Łacińską wytwarzałaby łącznie 5 proc. globalnego PKB – szacuje "FT".
Szturm na budynki rządowe w Brazylii
Minęły dwa tygodnie od szturmu zwolenników byłego prezydenta Jaira Bolsonaro na budynek Kongresu Narodowego Brazylii. w akcji mogło brać udział nawet 3 tysiące osób. Protestujący rozbili m.in. okna Sądu Najwyższego i splądrowali budynek. W środku manifestanci ustawili blokadę z mebli, aby uniemożliwić funkcjonariuszom wejście do środka. Demonstranci uzbrojeni w kije otoczyli również policjanta na koniu i przestraszyli zwierzę, a funkcjonariusz upadł na ziemię. Według Associated Press po około trzech godzinach od rozpoczęcia szturmu siły bezpieczeństwa zaczęły odzyskiwać kontrolę nad pałacem prezydenckim i okolicami Sądu Najwyższego. Policja w starciu z demonstrantami miała użyć gazu łzawiącego.
Łącznie brazylijskie służby zatrzymały 170 osób. 30 demonstrantów wpadło w ręce policji po wdarciu się do sali posiedzeń Senatu. Z informacji służb porządkowych wynika, że ujęci w budynku Kongresu Narodowego odpowiedzą m.in. za próbę zamachu stanu, bezprawne wkroczenie na teren instytucji publicznej, a także niszczenie mienia publicznego. Kilkanaście godzin później wszczęto procedury w celu postawienia zarzutów inicjatorom zamieszek.