Nowe fakty o właścicielu sieci Dino. „Smartfony? To mokry sen esbeków”

Dodano:
Tomasz Biernacki Źródło: Wprost
Boi się podsłuchów, zamiast maili woli czytać papierowe listy, a smartfony to według niego mokry sen esbeków. Tak według współpracowników Tomasza Biernackiego wygląda praca z właścicielem sieci marketów Dino.

W najnowszej edycji listy 100 najbogatszych Polaków „Wprost” Tomasz Biernacki zajął pierwsze miejsce. Z majątkiem wycenianym na ponad 16 mld zł właściciel sieci marketów Dino zdeklasował takich tuzów biznesu jak Michał Sołowow, Sebastian Kulczyk czy Zygmunt Solorz. Gdyby ranking tworzyć dziś, Biernacki jeszcze zwiększyłby nad nimi swoją przewagę. Dzisiaj jego pakiet kontrolny w Dino jest wyceniany przez warszawską giełdę na ponad 18 mld zł.

Tomasz Biernacki uchodzi za jednego z najbardziej tajemniczych polskich miliarderów. Nie udziela wywiadów, nie pokazuje się publicznie, biuro prasowe Dino na każdą prośbę o wywiad albo nie odpowiada, albo odpowiada, że prośby spełnić nie może.

Jednak „Wprost” już jakiś czas temu dotarł do nowych faktów o najbogatszym człowieku w Polsce. Kilka dni temu portal Money.pl opublikował kolejne informacje o tym, jak wygląda praca z właścicielem sieci Dino.

Możliwość czytania w całości tego i kolejnych artykułów Szymona Krawca z cyklu „Najbogatsi” oraz dostęp do rankingów „Wprost” (w tym RANKINGU 100 NAJBOGATSZYCH POLAKÓW) mają Użytkownicy korzystający z WPROST PREMIUM. Dołączając do grona stałych Czytelników zyskacie Państwo również możliwość czytania tekstów gen. Waldemara Skrzypczaka, Agatona Kozińskiego, Tomasza Terlikowskiego i wielu innych autorów „Wprost”. Zapraszamy.

Więcej szczegółów znajdziecie Państwo poniżej:

Źródło: Wprost
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...