Wielbark i Gryf – dwie nowe farmy fotowoltaiczne Orlenu
– Do 2030 roku przeznaczymy na realizację projektów OZE ponad 50 mld zł, zwiększając moce w OZE do 9 GW. Uruchomienie dwóch kolejnych farm fotowoltaicznych – Wielbark i Gryf skutecznie przybliża nas do tego celu. W ubiegłym roku w instalacjach fotowoltaicznych wyprodukowaliśmy czterokrotnie więcej czystej energii niż rok wcześniej. Dzięki nowym inwestycjom ta skala wzrośnie – powiedział Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen.
Farma fotowoltaiczna PV Wielbark znajdująca się w woj. warmińsko-mazurskim składa się łącznie z ok. 150 tys. paneli, które obsługiwana są przez ponad 300 inwerterów. Całkowita wartość inwestycji to ok. 200 mln zł.
Obecnie moc instalacji wynosi 62 MW, ale do końca roku wrośnie o kolejne 8 MW i będzie w stanie zasilać blisko 35 tys. gospodarstw domowych. Cała inwestycja zajmuje obszar około 120 hektarów na glebach o najniższej klasie bonitacyjnej.
W tym samym czasie, ale w innej części kraju, bo w woj. wielkopolskim Energa rozbudowała i oddała do użytku farmę fotowoltaiczną PV Gryf o mocy 25 MW. Znajdująca się na terenie gminy Przykona inwestycja już teraz pozwala na zasilenie w czystą energię ok. 10 tys. gospodarstw domowych.
Farma Gryf składa się z ok. 50 tys. paneli i powstała na terenach zrekultywowanych po kopalni węgla brunatnego. Wartość tego projektu to ok. 60 mln zł. Na tym jednak nie koniec, bo w sąsiedztwie farmy mają powstać kolejne inwestycje.
Wkrótce rozpocznie się tam budowa farm fotowoltaicznych PV Mitra o mocy 65 MW i PV Żuki o mocy 2,4 MW. Po ich uruchomieniu instalacje OZE należące do Energi z grupy Orlen będą w stanie dostarczać prą do blisko 90 tys. gospodarstw domowych.
Energa ma już ok. 97 MW mocy zainstalowanej w fotowoltaice, a do końca roku wzrośnie jeszcze do ok. 110 MW. W ubiegłym roku koncern wyprodukował z odnawialnych źródeł 1,3 TWh zielonej energii, co stanowi blisko 30 proc. całej produkcji brutto.
Inwestycje w zeroemisyjne źródła energii
Polityka rozwoju Grupy Orlen zakłada konsekwentną rozbudowę zeroemisyjnych źródeł wytwórczych. Nakłady inwestycyjne zgodnie z nową strategią do 2030 roku wyniosą 320 mld zł, z czego spora część zostanie przeznaczona na zieloną energetykę. Ma to się przyczynić do poprawy wydajnośći i zmniejszenia kosztów produkcji energii. Najważniejszy będzie jednak efekt ekologiczny, ponieważ emisyjność zostanie zmniejszona o 40 proc. do końca dekady.
Do osiągnięcia tych wszystkich celów mają się przyczynić nie tylko inwestycje w fotowoltaikę, ale również w inne źródła wytwórcze.
Największą obecnie realizowaną inwestycją jest morska farma wiatrowa Baltic Power o mocy do 1,2 GW, która od 2026 roku będzie w stanie zasilić energią ponad 1,5 mln gospodarstw domowych. Inwestycja realizowane przez konsorcjum PKN Orlen i Northland Power, ma składać się z 76 turbin wiatrowych i zajmować powierzchnię ponad 130 km kwadratowych.
Sukces całego zespołu
Z kolei Piotr Meler, prezes Energa Wytwarzanie zaznaczył, że budowa farm fotowoltaicznych lub wiatrowych to spore wyzwanie i wysiłek wielu osób począwszy od finansistów i inżynierów, a skończywszy na negocjatorach. Na szczęście pomimo pewnych problemów i zmieniających się cen udało się skończyć projekt na czas.
Wyzwaniem są między innymi moce przyłączeniowe – Musimy wykorzystać wszystkie moce przyłączeniowe, które są i wykorzystywać je skuteczniej niż do tej pory – powiedział Meler. Ważne są w tym przypadku odpowiednie regulacje dotyczące cable poolingu – rozwiązania polegającego na współdzieleniu infrastruktury energetycznej pomiędzy różne instalacje OZE, na przykład fotowoltaikę i wiatraki. Zastosowanie cable poolingu sprawia, że moce przyłączeniowe wzrastają niemal dwukrotnie.
Jeszcze innego rodzaju problemem jest rozwój technologii magazynowania energii. Działające bardziej wydajnie magazyny pozwoliłyby w jeszcze większym stopniu niż teraz wykorzystać energię pochodzącą ze słońca lub wiatru.
Nie tylko OZE
Specyfika zielonej energii, która jest zależna od czynników pogodowych, sprawia, że Polska potrzebuje też dodatkowych, bardziej stabilnych źródeł energii. Dlatego Orlen równolegle rozwija także inne projekty, mające się przyczynić się do stabilizacji mocy wytwórczych.
Są to między innymi paliwa syntetyczne i wodorowe i tak zwany mały atom. Szczególnie ważna jednak w okresie przejściowym będzie energetyka gazowa, dlatego Orlen buduje dwie nowe elektrownie oparte na błękitnym paliwie.
Daniel Obajtek podkreśla, że te wszystkie inwestycje nie byłyby możliwe bez zbudowania silnego koncernu multienergetycznego. Połączenie spółek i koncentracja kapitału umożliwiły przeznaczenie ogromnych pieniędzy na wspomniane projekty.
Prezes PKN Orlen dodaje, że koncern mulienergetyczny, dzięki korzyści skali przynosi również wymierne korzyści klientom indywidualnym i biznesowym. Widać to choćby po ostatnich obniżkach cen oleju napędowego i stabilizacji na rynku gazu.
Większe bezpieczeństwo energetyczne
Ważnym elementem na drodze do neutralności klimatycznej jest również energia jądrowa. Specjalnie do tego celu powołana spółka ORLEN Synthos Green Energy zamierza budować małe reaktory w technologii BWRX-300.
Pierwsze bloki jądrowe mają powstać po zakończeniu konsultacji społecznych w pobliżu siedmiu miejscowości: Ostrołęki, Włocławka, Stawów Monowskich, Dąbrowy Górniczej, Nowej Huty, SSE Tarnobrzeg – Stalowa Wola oraz Warszawy. Przewiduje się, że koszt produkcji energii atomowej będzie wielokrotnie niższy niż w przypadku energii pochodzącej z gazu. Jeden reaktor zabezpieczy dostawy prądu dla ok. 300 – 350 tys. gospodarstw domowych.
Oprócz wspomnianych aspektów finansowych i ekologicznych, ważne jest również bezpieczeństwo energetyczne. Zróżnicowany zielony miks energetyczny, odejście od rosyjskiego gazu oraz ropy, a także energetyka rozproszona z pewnością je zwiększają.