Na zbożu nie koniec. Ceny kolejnego produktu wzrosły o 30 proc.
– Był problem zbóż, problem cen energii, a teraz dla branży spożywczej pojawia się problem cen cukru – napisał na Twitterze Daniel Kostecki, analityk rynków z CMCMarkets_PL.
Ceny cukru wzrosły. Narodził się sugarflation
Ekspert zwraca uwagę, że jeszcze w 2019 roku kilogram cukru kosztował średnio mniej niż 3 zł, podczas gdy teraz jest to ponad 6 zł.
Kostecki zauważa, że cena kontraktów terminowych na cukier na rynku międzynarodowym oscyluje w okolicach 700 dolarów za tonę, co oznacza wzrost o ponad 30 proc. od początku roku i najwyższy poziom od grudnia 2011 roku. Z kolei od minimum z sierpnia 2019 roku kontrakty na cukier skoczyły o około 150 proc. Stąd narodził się nowy termin: sugarflation.
Analityk podkreśla, że przyczyną takiego skoku cen cukru są nadzwyczajnie wysokie temperatury i obfite opady deszczu w głównych obszarach produkcji cukru, takich jak Brazylia i Indie. Znaczny spadek produkcji skłonił kraje takie jak Indie do nałożenia kwot eksportowych na cukier.
Ceny produktów wzrosną? Nie od razu
Zdaniem eksperta wzrost cen detalicznych cukru będzie wywierał presję na ogólną perspektywę inflacyjną, ponieważ bezpośrednio uderzy w przemysł spożywczy i napojów. Mowa szczególnie o przemyśle cukierniczym, ponieważ potrzebuje on dużo cukru. Jeśli sytuacja się przedłuży, właściciele małych firm będą rozważać, czy podnieść cenę produktu, czy nie. Nie nastąpi to jednak z dnia na dzień. Kostecki przytacza opinie osób z branży według których wysoka cena cukru nie wpływa od razu na koszt przetworzonej żywności ze względu na długoterminowe kontrakty. Kiedy jednak skończą się istniejące zapasy i zakończy poprzedni kontrakt, pojawią się problemy, co zaowocuje wzrostem cen.
Według Kosteckiego kurcząca się produkcja cukru z powodu anormalnych warunków pogodowych nie jest jednorazowym zjawiskiem. Szybko zmieniający się klimat może sprawić, że będzie to problem wieloletni, co rodzi ważne pytanie o bezpieczeństwo żywnościowe.