PiS zaproponuje kolejną obniżkę wieku emerytalnego? Minister komentuje
Minister rozwoju i technologii, a zarazem poseł Prawa i Sprawiedliwości Waldemar Buda był w poniedziałek gościem „Rozmowy w południe" w RMF FM. W rozmowie poruszono wątek kolejnych obietnic przedwyborczych partii rządzącej, które mogą zostać przedstawione podczas sobotniej konwencji w Łodzi. – Z pewnością propozycje się pojawią, ale bardzo racjonalne, równoważące finanse publiczne i też wychodzące naprzeciw oczekiwaniom – powiedział szef resortu rozwoju i technologii.
Buda o obniżce wieku emerytalnego
Pytany o plany kolejnej obniżki wieku emerytalnego, Buda zaprzeczył. – Nie, nie idziemy w tym kierunku, zachęcamy raczej do tego, by dobrowolnie podejmować decyzję o tym, żeby pracować po osiągnięciu wieku emerytalnego – powiedział poseł PiS.
Przypomnijmy, że obniżenie wieku emerytalnego było jedną z wiodących obietnic wyborczych ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego w kampanii przed wyborami parlamentarnymi w 2015 roku. Dwa lata po wygranej rząd PiS przywrócił dawny wiek emerytalny – 60 lat dla kobiet, 65 lat dla mężczyzn (wprowadzona w 2012 roku reforma emerytalna gabinetu Donalda Tuska zakładała wydłużenie wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn do 67 roku życia).
Emerytury stażowa Dla niektórych obniżka wieku emerytalnego o 7 lat
Tymczasem 7 czerwca rząd podpisał z NSZZ „Solidarność" porozumienie w sprawie emerytur stażowych. – Droga do emerytur stażowych została otwarta – powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Projekt „Solidarności" dotyczący emerytur stażowych zakłada, że kobiety będą mogły przechodzić na emeryturę po 35 latach pracy, zaś mężczyźni po przepracowaniu 40 lat. W przypadku kobiet, które rozpoczęły pracę tuż po osiągnięciu pełnoletności oznaczałoby to prawo do emerytury już w wieku 53 lat, w przypadku mężczyzn 58 lat, czyli o siedem lat wcześniej niż obecnie.