Senat zdecydował ws. bezpłatnych autostrad. Zaskakuje jedna rzecz
Zapowiedź wprowadzenia od 1 lipca br. bezpłatnych autostrad w Polsce dla samochodów osobowych pojawiła się podczas Programowego Ula Prawa i Sprawiedliwości w połowie maja. Pod koniec zeszłego miesiąca ustawę w tej sprawie przegłosował Sejm. Dziś regulacją zajął się Senat.
Bezpłatne autostrady od lipca? Decyzja w rękach prezydenta
Rozwiązanie poparło 73 senatorów, nikt nie był przeciw, zaś ośmiu parlamentarzystów wstrzymało się od głosu. Izba wyższa nie zgłosiła poprawek do ustawy, co oznacza, że jej los jest teraz w rękach prezydenta. Andrzej Duda będzie mieć 21 dni na podjęcie decyzji.
Ustawa zmienia zapisy ustaw m.in. o autostradach płatnych oraz o Krajowym Funduszu Drogowym. Najważniejszą zmianą jest zniesienie opłat za przejazd państwowymi autostradami. Z tego rozwiązania skorzystają pojazdy o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 tony (czyli samochody osobowe oraz motocykle). Opłatę nadal będą uiszczać pojazdy o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5 tony i autobusy. Pieniądze pobierać będzie szef Krajowej Administracji Skarbowej.
O przyspieszenie prac nad ustawą przez Senat apelował w poniedziałek wiceminister infrastruktury Rafał Weber. Jak podkreślił, na razie udostępnione zostaną bezpłatne przejazdy odcinkami autostrad zarządzanymi przez państwo. Są to: odcinek autostrady A4 od Wrocławia do Sośnicy i odcinek autostrady A2 od Konina do Strykowa.
Przychody zmniejszą się o 200 mln zł
Weber tłumaczył, że wprowadzenie bezpłatnych przejazdów na wybranych odcinkach autostrad przyniesie szereg pozytywnych zmian. – Korzyści z wprowadzonych zmian o darmowych autostradach krajowych to m. in. oszczędność dla kierowców, większa dostępność autostrad oraz wzrost bezpieczeństwa na drogach – mówił wiceszef resortu infrastruktury.
Z szacunków Ministerstwa Infrastruktury wynika, że w wyniku rezygnacji z odpłatności autostrad przychody z opłat ulegną zmniejszeniu o ok. 200 mln zł rocznie.