30 lipca to ostatnia taka niedziela. Zakaz handlu i zmiany od sierpnia

Dodano:
Lidl Źródło: Shutterstock
W 2023 roku zakupów w niedzielę można dokonać 7 razy. Przez ich rzadkość klienci zapominają, kiedy mają one miejsce. Sprawdźmy, czy wśród nich znajduje się 30 lipca.

Daty niedziel handlowych zostały odgórnie zaplanowane i podane w ustawie o zakazie handlu. Wtedy sklepy i galerie handlowe pozostają otwarte. Większość z tych dat zaplanowana została przed świętami lub dłuższą przerwą od pracy czy szkoły. Czy wśród nich znajduje się 30 lipca?

Kiedy wypadają niedziele handlowe?

Dwie niedziele handlowe miały miejsce w kwietniu — przed Wielkanocą i majówką. Za nami są jeszcze dwie inne, mające miejsce na początku i w połowie roku. Kiedy dokładnie wypadały okazję do zrobienia zakupów w niedzielę?

  • 29 stycznia;
  • 2 kwietnia;
  • 30 kwietnia;
  • 25 czerwca.

W 2023 roku jeszcze trzykrotnie będziemy mogli udać się na zakupy w ostatni dzień tygodnia. Jednak wśród nich nie znajduje się 30 lipca. W tym dniu wszystkie galerie handlowe i większość sklepów pozostanie zamkniętych. Kolejne okazje do zakupów w niedzielę wypadają:

  • 27 sierpnia;
  • 17 grudnia;
  • 24 grudnia.

Należy również mieć na uwadze, że ostatnia niedziela handlowa roku wypada w Wigilię Bożego Narodzenia. Nie jest to dzień ustawowo wolny od pracy, lecz większość placówek działa wtedy w zmienionych godzinach. Tak samo jak w sylwestra, tego dnia większość sklepów będzie czynna do godziny 14:00.

Gdzie zrobimy zakupy 30 lipca?

30 lipca wypada niedziela niehandlowa. Nie oznacza to jednak, że wszystkie placówki pozostaną zamknięte. W ustawie wymieniono listę wyjątków, które mogą działać niezależnie od zakazu. Wśród nich znajdują się:

  • stacje benzynowe;
  • restauracje i bary;
  • kwiaciarnie;
  • piekarnie i cukiernie;
  • apteki;
  • lodziarnie;
  • sklepy, w których za ladą stoi właściciel;
  • lecznice dla zwierząt;
  • dworce i porty lotnicze;
  • kioski;
  • placówki pocztowe.

30 lipca ostatnią taką niedzielą. Co zmieni się od sierpnia?

W stanie zagrożenia epidemicznego powstawały różne tymczasowe przepisy prawne. Wśród nich znalazło się pozwolenie na przyjmowanie, rozładowanie i wystawianie na półkach sklepowych towaru "pierwszej potrzeby" w każdy dzień tygodnia.

Dzięki takiemu zezwoleniu właściciele sklepów mogli otwierać swoje placówki również w niedzielę. Nawet jeśli pracownik nie mógł obsłużyć klienta, to istniały możliwości na dokonanie zakupów. Jednym z nich był montaż kas samoobsługowych.

Zezwolenie na rozładunek towaru w niedzielę straci swoją moc prawną z pierwszym dniem sierpnia. Wszystko przez to, że na początku lipca zniesiono stan zagrożenia epidemicznego. Od teraz za złamanie zakazu handlu właścicielowi grozi kara grzywny. W zależności od różnych czynników, jej wysokość wynosi 1000-100 000 zł. W przypadku dalszego nieprzestrzegania przepisów, przedsiębiorcę czekać może nawet kara więzienia.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...