Z Mielca do Greenville. W Polsce powstają już części do legendarnej maszyny

Dodano:
Pierwsza tylna sekcja kadłuba samolotu F-16 wyprodukowana w Mielcu. Wkrótce trafi na linię montażu ostatecznego jednego z ponad 120 zamówionych egzemplarzy Źródło: WPROST.pl / Łukasz Pacholski
Gdy w lipcu bieżącego roku publikowaliśmy artykuł o sukcesach europejskiego (ale nie polskiego) przemysłu, który dołącza do programu produkcji samolotów bojowych Lockheed Martin F-35 Lightning II, nie spodziewaliśmy się, że tak szybko dojdzie do interesującej odpowiedzi amerykańskiego producenta. 29 sierpnia, niewielka grupa dziennikarzy, w tym wysłannik Wprost, została zaproszona do należących do korporacji Lockheed Martin Polskich Zakładów Lotniczych Sp. z o.o. w Mielcu w celu zapoznania się z wdrażaniem produkcji części do innego legendarnego myśliwca – F-16 Fighting Falcon.

Okazją do zaproszenia mediów była uroczysta prezentacja pierwszej ukończonej w Polsce tylnej sekcji kadłuba F-16 Fighting Falcon, która w ciągu najbliższych tygodni trafi do Stanów Zjednoczonych. Docelowym miejscem jest Greenville w stanie Karolina Południowa. Mieści się tam centrum montażu ostatecznego samolotów powyższego typu, które pomimo obecności na rynku samolotów 5. generacji oraz konkurencji w segmencie 4. generacji, nadal odnoszą sukcesy marketingowe.

Polskie Zakłady Lotnicze Sp. z o.o. w Mielcu to największy poza Stanami Zjednoczonymi zakład produkcyjny korporacji Lockheed Martin.

W ciągu ostatnich lat słynął z dwóch programów – produkcji lekkich samolotów transportowych M-28 Skytruck, które są systematycznie kupowane przez różnych klientów na świecie, a także produkcji wielozadaniowych śmigłowców S-70i Black Hawk (dotychczas już ponad 100 sprzedanych egzemplarzy, a granica 200 może zostać przebita już w przyszłym roku).

Obok produkcji kompletnych śmigłowców, w Mielcu ulokowano także centrum produkcji kabin i innych elementów kadłubowych do modelu UH-60M Black Hawk, którego montaż ostateczny odbywa się w Stanach Zjednoczonych. Od wielu lat jakość komponentów dostarczana z Mielca jest doskonale oceniana przez właścicieli.

Nie może więc dziwić fakt, że poszukując nowej linii produkcji struktur kadłubowych do promowanych (i produkowanych) samolotów F-16 Fighting Falcon Block 70/72 korporacja Lockheed Martin spojrzała przychylnym okiem na mielecki zakład.

O ile oficjalnie przyczyna podjęcia decyzji o przeniesieniu produkcji sporej liczby komponentów do Polski nie jest znana, należy zwrócić uwagę na fakt, że wcześniej była rozproszona na świecie pomiędzy różnych podwykonawców. Potem przyszedł Covid-19 i nagle rozbudowane sieci kooperacyjne załamały się, o czym doskonale wiedzą choćby klienci salonów samochodowych. Zaowocowało to gigantycznymi opóźnieniami w produkcji, które w przypadku F-16 sięgają około 24 miesięcy.

Źródło: Wprost
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...