Darmowa czekolada Milka. Wystarczy przyjść do tych galerii handlowych
Jak to możliwe, że Milka będzie rozdawana za darmo? To nie tradycyjna akcja Biedronki czy Lidla, które organizują akcję w stylu 2 + 1 gratis, tylko coś o wiele lepszego. Okazuje się, że producenci słynnej czekolady postanowili jeszcze bardziej rozreklamować swój produkt i trafić w gusta tych, którzy jeszcze nie mieli okazji jej spróbować. W ramach kampanii „Wielkie Smakowanie” każdy, kto pojawi się w Złotych Tarasach w Warszawie lub łódzkiej Manufakturze, odbierze gratisowe słodkości.
Czekolada Milka za darmo. Nietypowa akcja
Nadchodząca akcja to dość duży wyjątek. Słodycze zdobędziemy w jeden sposób. Trzeba będzie podejść do nowo postawionych maszyn vendingowych, które utworzą tzw. strefy Wielkiego Smakowania Milka. Tam odbędzie się losowanie.
Wszystko to, by zachęcić klientów do otwierania się na nowe smaki czekolad i zainteresować tymi produktami, które nie są wybierane w sklepach dość często. Firmie zależy też na tym, by pochwalić się dotychczasowym portfolio, bo być może niektórzy nawet nie wiedzą, że wybór smaków jest tak duży.
Te czekolady Milka dostaniesz za darmo
Losowanie w maszynach vendingowych będzie bardzo proste i zupełnie darmowe. Udział może wziąć każdy zainteresowany. Wystarczy podejść do maszyny i wybrać odpowiedni przycisk. Na klientów mają czekać takie warianty jak: Oreo White, Lu, Daim, Tuc, Raspberry Creme i Peanut Crispy Caramel.
Akcja promocyjna potrwa od 22 do 30 września, czyli z darmowych czekolad można korzystać przez ponad tydzień. Co sądzicie o tego typu wydarzeniu? Czy wśród proponowanych produktów znalazły się wasze ulubione smaki?
Warto podkreślić, że odebranie darmowej czekolady to duża oszczędność, bowiem za jedną sztukę w popularnych sklepach płaci się dziś około 5 zł. Nie zawsze mamy dostęp do takich ciekawych smaków, bo do dyskontów czy mniejszych salonów zaopatrzeniowcy zamawiają często głównie te klasyczne i najbardziej popularne rodzaje.
Czekolada Milka jest z nami już od 120 lat. To właśnie tak dawno temu Philippe Suchard rozpoczął jej produkcję w rodzinnym mieście Serrieres w Niemczech. Dziś w Polsce zna ją chyba każdy, a producenci promują produkt jako delikatny, alpejski i mleczny.