Produkcja przemysłowa spada. Branża pod kreską
Jak podaje GUS w sierpniu produkcja sprzedana przemysłu była niższa o 2 proc. w porównaniu z sierpniem ubiegłego roku, kiedy notowano wzrost o 10,9 proc. w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego. Nieco lepiej jest gdy spojrzymy na dane w ujęciu miesięcznym. W porównaniu z lipcem produkcja wzrosła o 1 proc. W okresie styczeń-sierpień produkcja sprzedana przemysłu była o 1,9 proc. niższa w porównaniu z analogicznym okresem 2022 roku, kiedy notowano wzrost o 12,9 proc. w stosunku do porównywalnego okresu poprzedniego roku.
Rośnie produkcja maszyn
Według najnowszych danych spadek produkcji sprzedanej odnotowano 23 z 34 działów przemysłu. Najgorzej jest w górnictwie i hutnictwie. Słabo radzi sobie także przemysł papierniczy.
„Spośród głównych grupowań przemysłowych, w sierpniu br. odnotowano spadek w skali roku w produkcji dóbr zaopatrzeniowych – o 7,8 proc., dóbr konsumpcyjnych trwałych – o 6,4 proc., dóbr związanych z energią – o 4,4 proc. oraz nieznaczny spadek dóbr konsumpcyjnych nietrwałych – o 0,9 proc. Zwiększyła się natomiast produkcja dóbr inwestycyjnych – o 10,5 proc”. – czytamy w komunikacie GUS.
Lepiej radzi sobie za to przemysł maszynowy. Wzrosty, i to dwucyfrowe, odnotowano w konserwacji i instalowaniu maszyn, oraz produkcji pojazdów mechanicznych, w tym samochodów, przyczep i naczep.
Inflacja producencka
Razem z danymi o produkcji przemysłowej GUS podał także informacje o inflacji producenckiej W ujęciu rocznym ceny spadły o 2,8 proc., a w miesięcznym o 0,1 proc.
„Spadek cen producentów coraz głębszy – w sierpniu PPI -2,8 proc. r/r. Jeszcze korzystamy na efekcie wysokiej bazy z ubiegłego roku, ale bieżące momentum również wskazuje na niską presję cenową wśród producentów. Pomoże to w dezinflacji konsumenckiej, szczególnie towarów” – komentują na Twitterze analitycy banku Pekao.
„Łagodnie mówiąc, to szału nie ma. Dynamika produkcji sprzedanej przemysłu wyniosła -2 proc. r/r. To nieznaczna poprawa w stosunku do poprzedniego miesiąca, ale trudno nazwać to jakimś znaczącym odbiciem” – piszą na Twitterze analitycy mBanku.