800 plus zostanie? Różne koncepcje potencjalnych koalicjantów
Wiele wskazuje na to, że 8-letnia era rządów Prawa i Sprawiedliwości może niebawem się skończyć. Choć ugrupowanie Jarosława Kaczyńskiego wygrało wczorajsze wybory parlamentarne, jego zdolności koalicyjne wydają się znikome. W innej sytuacji jest druga w głosowaniu Koalicja Obywatelska, która może zawiązać sojusz z Trzecią Drogą i Nową Lewicą.
Potencjalni koalicjanci o 800 plus
Za jeden ze swoich największych sukcesów PiS uznaje wprowadzenie w pierwszych miesiącach swoich rządów programu „Rodzina 500 plus". Kilka miesięcy przed wyborami przeprowadzono waloryzację świadczenia do kwoty 800 zł, co ma nastąpić wraz z początkiem przyszłego roku.
Jak do waloryzacji podchodzą ugrupowania, które niebawem mogą stworzyć nowy rząd?
Warto przypomnieć, że kwestia ta pojawiła się podczas przeprowadoznej przed tygodniem debaty w TVP. Dość jasne stanowisko w tej sprawie zajęli przedstawiciele Platformy Obywatelskiej i Nowej Lewicy. Szef PO Donald Tusk podkreślił, że jego formacja popiera waloryzację 500 plus do kwoty 800 zł i przypomniał, że proponował wprowadzenie tej podwyżki już od czerwca br. – Lewica niczego nie zabierze, a to, co zostało dane, nie zostanie odebrane – mówiła z kolei posłanka Nowej Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus.
Różne koncepcje w Trzeciej Drodze
Co z Trzecią Drogą? – Mówimy jasno i wyraźnie: "Nie rozdawnictwu!". Ale bądźcie spokojni. Nikt nie zlikwiduje 500 plus, nikt nie zlikwiduje 13. emerytury, bądźcie spokojni! Ale jeśli mówimy o tych kolejnych podwyżkach, o tych 300 złotych, to pozwólcie, że najpierw sprawdzimy, czy oni wam nie próbują "dać" z waszych pieniędzy, albo z pożyczek, które zaciągną na wasze dzieci – powiedział współlider koalicji Szymon Hołownia.
We wcześniejszym wywiadzie dla Radia Zet Hołownia, pytany o to, czy po dojściu do władzy jego ugrupowanie wycofałoby świadczenie 800 plus, odpowiedział: – Trzeba będzie na poważnie się nad tym zastanowić, a środki te zainwestować w edukację, żłobki i ochronę zdrowia.
Drugi ze współkoalicjantów Władysław Kosiniak-Kamysz tłumaczył później w rozmowie z TVN24, że były to „pewne rozważania" Hołowni. – Stanowisko jest jedno – to, co zostało dane, nie zostanie odebrane. To jest stanowisko nie tylko Trzeciej Drogi, tylko całej opozycji – podkreślił prezes PSL.
Kosiniak-Kamysz przyznał jednak, że opowiadał się za waloryzacją 500 plus jedynie dla osób pracujących. – Z czego wynika ten pomysł? Z tysięcy spotkań, które odbyłem. Ludzie przychodzili i mówili: „Nie możemy na to patrzeć. Dwójka młodych ludzi, dwoje dzieci w domu i nikt tam nie idzie do pracy – tłumaczył lider ludowców.