Cios w budżety Polaków? Opozycja musi znaleźć plan na zamrożenie cen energii
Liderzy partii tak zwanej opozycji demokratycznej, która ma największe szanse na utworzenie nowego rządu, powtarzają, że budżet na 2024 rok może być pełen pułapek, a deficyt finansów publicznych może się okazać wyższy, niż sądzono. W przyszłym roku będzie trzeba jednak ponownie przedłużyć tarcze, które chroniły Polaków m.in. przed gwałtownymi wzrostami cen energii elektrycznej, czy gazu.
Przedłużenie tarcz, albo wzrost rachunków o 70 proc.
Eksperci zapowiadają, że jeśli tarcze osłonowe nie zostaną przedłużone, to ceny energii elektrycznej mogą podskoczyć w 2024 roku nawet o 70 proc. Dla wielu gospodarstw domowych w Polsce oznaczałoby to ogromne problemy finansowe.
Zjednoczona Prawica najprawdopodobniej nie utrzyma się jednak przy władzy, więc na tarcze w dotychczasowej formie nie ma co liczyć. Jaki pomysł na walkę ze skokowym wzrostem cen ma opozycja? W rozmowie z portalem money.pl zdradziła to posłanka Polski 2050, czyli części Trzeciej Drogi Paulina Hennig-Kloska.
– Nie możemy dopuścić do sytuacji, aby np. emeryt musiał wybierać pomiędzy wydatkami na jedzenie a rachunkami za prąd. Pierwszym zadaniem dla nowego rządu będzie przede wszystkim znalezienie środków na tarcze osłonowe dla najuboższych – powiedziała Paulina Hennig-Kloska.
Posłanka przypomniała, że przyjętym przez rząd Mateusza Morawieckiego jeszcze we wrześniu projekcie ustawy budżetowej na 2024 rok nie przewidziano jednak środków na przedłużenie tarcz. – Zdajemy sobie sprawę, że zrobiono to świadomie, na zasadzie „niech sobie teraz jakoś radzą”. W praktyce mamy do czynienia z ośmioma latami zaniedbań, które starano się zmieść pod dywan – powiedziała posłanka Trzeciej Drogi.
Tarcze osłonowe. Skąd wziąć środki?
Szukanie środków na ten cel może się jednak okazać trudne, jeśli nowy rząd, zgodnie ze swoimi zapowiedziami, skończy z zadłużaniem państwa poza budżetem. Duża część pieniędzy na różnego rodzaju tarcze wprowadzane przez Zjednoczoną Prawicę pochodziło bowiem z obligacji emitowanych przez Polski Fundusz Rozwoju, czy Bank Gospodarstwa Krajowego.