Będzie dalsze mrożenie cen energii? Kandydat na ministra zdradził szczegóły

Dodano:
Licznik prądu Źródło: Shutterstock / Sunshine Studio
Pracujemy nad rozwiązaniem, w ramach którego ceny energii dla gospodarstw domowych oraz dla samorządów przez co najmniej pierwszych 6 miesięcy przyszłego roku będą na poziomie zbliżonym do cen obecnych - przekazał w rozmowie z RMF FM Andrzej Domański, poseł KO i zarazem jeden z faworytów na nowego ministra finansów.

Obecnie – jak przypomina RMF FM – w ramach zamrożenia cen energii elektrycznej, do rachunków za prąd budżet państwa dopłaca ponad połowę. Taryfa prezesa Urzędu Regulacji Energetyki (URE) dla gospodarstw domowych to 1,89 zł za kilowatogodzinę – na rachunku pojawia się jednak 0,90 zł/kwh, bo resztę dopłaca państwo. Te przepisy o zamrożeniu cen prądu wygasają wraz z końcem tego roku, co oznaczałoby, że wraz z początkiem 2024 roku nastąpi wzrost rachunków za prąd o 60-70 proc.

Mrożenie cen energii do połowy 2024 r?

Wszystko wskazuje jednak na to, że do tego nie dojdzie. Jak informuje RMF FM, ugrupowania opozycyjne, które szykują się do przyjęcia władzy ustaliły wspólne stanowisko ws. dalszego mrożenia cen energii. – Pracujemy nad rozwiązaniem, w ramach którego ceny energii dla gospodarstw domowych oraz dla samorządów przez co najmniej pierwszych 6 miesięcy przyszłego roku będą na poziomie zbliżonym do cen obecnych – przekazał w rozmowie z rozgłośnią Andrzej Domański, poseł i ekspert ekonomiczny Koalicji Obywatelskiej, jeden z faworytów na nowego ministra finansów.

Koncepcja dalszego mrożenia cen ma się znaleźć w umowie koalicyjnej między Koalicją Obywatelską, Trzecią Drogą oraz Nową Lewicą. Szczegóły rozwiązań są wciąż uzgadniane i obliczane.

RMF FM zwraca uwagę, że na wprowadzenie nowych mechanizmów mrożenia cen przyszły rząd będzie miał niewiele czasu. Zostanie on najpewniej powołany dopiero w połowie grudnia. Dlatego już teraz trwają prace w tym zakresie, tak by po powołaniu były gotowe rozwiązania.

„Musimy zbliżać się do realiów rynkowych"

Podwyżek od stycznia 2024 roku najprawdopodobniej nie będzie. RMF FM odwołuje się jednak do słów polityków przyszłego rządu, którzy przyznają, że nie mogą w nieskończoność dopłacać do cen energii. – Musimy zbliżać się do realiów rynkowych – mówi rozmówca rozgłośni.

Źródło: RMF FM
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...