Pierwsza zmiana w Orlenie. Budka odwołał bliską przyjaciółkę Kaczyńskiego
„Orlen S.A. informuje, że 13 grudnia 2023 roku Minister Aktywów Państwowych, w imieniu akcjonariusza Skarbu Państwa, działając na podstawie par. 8 ust. 2 pkt 1 Statutu Spółki odwołał Panią Janinę Goss ze składu Rady Nadzorczej ORLEN S.A. trwającej kadencji” – napisano w komunikacie giełdowym spółki.
Janina Goss została powołana do Rady Nadzorczej koncernu przez Jacka Sasina, byłego ministra aktywów państwowych, w styczniu 2023 r. Jej kadencja miała trwać do 2025 roku, ale nowy szef resortu Borys Budka doprowadził do jej odwołania. Miał do tego prawo, bo głównym udziałowcem spółki jest Skarb Państwa, więc ma pełną władzę nad mianowaniem i odwołaniem jednego członka Rady. W przypadku pozostałych, analogiczne decyzje wymagają zwołania walnego zgromadzenia akcjonariuszy.
Co dalej z Danielem Obajtkiem?
Nowy minister na pewno nie będzie chciał kontynuować współpracy z obecnym prezesem Orlenu. Dziennikarz „Dziennika Gazety Prawnej” przewiduje, że do odwołania Daniela Obajtka może dojść na początku lutego.
„No i wszystko jasne w Orlenie, jeśli chodzi o zmiany personalne. Na 6 lutego spółka zwołał nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy, które ma wyrazić zgodę na zbycie aktywów. Skarb Państwa dostanie szansę na dodanie do porządku obrad kolejnych punktów” – napisał w serwisie X Tomasz Jóźwik, dziennikarz „DGP”.
Dalej nie wykluczył, że zmiany personalne nastąpią znacznie szybciej. „Zakładam, że wcześniej prezes, a może i cały zarząd, podadzą się do dymisji. Wciąż w grze jest scenariusz, że już jutro z rady nadzorczej wyleci Pani Janina Goss (uprawnienie SP), wejdzie tam nowy człowiek i doprowadzi do odwołania prezesa Obajtka” – napisał Jóźwik jeszcze przed odwołaniem Janiny Goss.
Obajtek zapowiedział wiosną, że z nowym rządem nie zamierza współpracować. – Nie będę przenosił chorych planów, które doprowadzą do katastrofy tego kraju, więc trudno, żebym to firmował. Sam odejdę, nie trzeba mi będzie nawet dziękować. Mam swój honor i mam swoją godność – stwierdził w kwietniu.