Tydzień pracy skrócony o pięć godzin? Ministerstwo nie wyklucza
W ubiegłym tygodniu współprzewodniczący Nowej Lewicy Robert Biedroń zapowiedział w rozmowie z Polskim Radiem, że jego obóz polityczny ponownie zaproponuje projekt w sprawie skrócenia tygodnia pracy, z obecnych 40 do 35 godzin. – Najwyższa pora, żeby skrócić te cierpienia Polek i Polaków, bo pracujemy najwięcej w Europie i proporcjonalnie zarabiamy dość mało, jak na standardy zachodnioeuropejskie. Trzeba to zmienić – powiedział Biedroń.
Skrócenie tygodnia pracy. Resort komentuje
Pytany, kiedy można spodziewać się projektu ustawy w tej sprawie, współprzewodniczący Nowej Lewicy odpowiedział, że to „kwestia tygodni", zaznaczając, że „dobrze byłoby to skonsultować z Ministerstwem Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej" – Ta inicjatywa wyjdzie, albo ze strony ministerstwa, albo ze strony parlamentarzystów, ale myślę, że jest to kwestia najbliższych kilku tygodni – powiedział Biedroń.
Dziennik Gazeta Prawna zwrócił się do resortu pracy o stanowisko w tej sprawie. Z nadesłanej odpowiedzi wynika, że ministerstwo nie wyklucza takiej zmiany. Wskazuje jednak, że musiałoby to zostać poprzedzone oceną skutków takiej modyfikacji m.in. na sektor finansów publicznych, na konkurencyjność gospodarki i przedsiębiorczość, w tym funkcjonowanie przedsiębiorców, rynek pracy oraz sytuację pracownic i pracowników.
Resort pracy podkreśla, że taka zmiana powinna być także poddana szerokiej dyskusji, m.in. z partnerami społecznymi, czyli przedstawicielami organizacji pracodawców i związków zawodowych w Radzie Dialogu Społecznego.
Cytowani przez gazetę eksperci podkreślają, że obniżenie przeciętnej normy tygodniowej czasu pracy z 40 do 35 godzin nie musi być równoznaczne z wprowadzeniem 4-dniowego tygodnia pracy. Pracodawca może bowiem zdecydować, że praca będzie wykonywana np. przez pięć dni w tygodniu po 7 godzin dziennie.
Do skrócenia tygodnia pracy sceptycznie podchodzą pracodawcy. W ich ocenie podstawą decyzji w tej sprawie powinna być rzetelna ocena skutków społeczno-gospodarczych.