Będzie większy wybór mieszkań, ale ceny wzrosną – prognozy na II kwartał 2024
– Zainteresowanie mieszkaniami jest na dość stabilnym poziomie, ale najczęściej tylko przeglądamy oferty i orientujemy się w sytuacji. Brak obniżek stóp procentowych wciąż pozbawia wielu z nas szans na własne lokum. Z kolei zapowiedź Kredytu #naStart u jednych wzbudziła duże nadzieje na mieszkanie, a u drugich duże obawy, że ceny znów poszybują. Nasze badania nastrojów po I kwartale wskazuje na ogólną niepewność co do przyszłości i wyczekiwanie, co się wydarzy – mówi Rafał Bieńkowski z Nieruchomosci-online.pl.
Atmosferę stabilizacji i wyczekiwania potwierdza też barometr nastrojów Nieruchomosci-online.pl, który w I kwartale br. wyniósł 55,6 pkt. na 100. To niemal dokładnie tyle samo, co w końcówce ubiegłego roku.
A co czeka nas w najbliższych miesiącach? W najnowszym badaniu swoimi prognozami podzieliło się ponad 1200 agentów nieruchomości. Oto najbardziej prawdopodobne scenariusze, z którymi osoby kupujące i sprzedające mogą spotkać się w II kwartale (kwiecień-czerwiec).
Więcej ofert, czyli lepsze karty w rękach kupujących
Przede wszystkim będzie w czym wybierać. Liczba ogłoszeń na rynku wtórnym systematycznie rośnie od stycznia i taki trend raczej się utrzyma – takiego zdania jest 54 proc. agentów, którzy wzięli udział w badaniu. Utrzymania aktualnej liczby ogłoszeń spodziewa się 32 proc. ankietowanych, a jedynie 14 proc. przewiduje, że wybór będzie mniejszy niż na początku roku.
– Na osobach kupujących nie ciąży już taka presja jak w ubiegłym roku, gdy Bezpieczny Kredyt 2% w mgnieniu oka czyścił ofertę z mieszkań w najpopularniejszym metrażu. Jak pamiętamy, w efekcie w wielu miastach nie było czego kupić i trwał wyścig po mieszkania. Teraz mamy więcej normalności: do sprzedających nie ustawiają się już długie kolejki chętnych, na rynek trafia więcej mieszkań, dzięki czemu kupujący mają w końcu czas na decyzję – mówi Rafał Bieńkowski z Nieruchomosci-online.pl.
Dodaje, że w jego ocenie rynek nieco bardziej przechyla się w stronę kupującego. Wciąż rosnąca liczba ofert sprawi, że w II kwartale klienci będą mieli w ręku nieco lepsze karty podczas negocjacji. – Ponieważ konkurencja ofert na rynku wtórnym będzie coraz większa, właściciele będą musieli być bardziej elastyczni. Szczególnie ci, którzy muszą w miarę szybko sprzedać mieszkanie, nie czekając, aż do ich drzwi zapukają osoby ze wsparciem Kredytu #naStart –dodaje Bieńkowski.
Wzrośnie liczba ofert, wzrośnie też liczba osób poszukujących mieszkania. Umiarkowany wzrost popytu w II kwartale br. prognozuje 59 proc. pośredników.
Bezpieczny Kredyt 2 proc. nie daje o sobie zapomnieć
W kwestii cen prognozy nie pozostawiają złudzeń – 63 proc. agentów biorących udział w badaniu przewiduje, że w najbliższych miesiącach mieszkania na rynku wtórnym wciąż będą drożały (ale umiarkowanie). 27 proc. pośredników spodziewa się stabilizacji cen na aktualnym wysokim poziomie, a jedynie 10 proc. dostrzega gdzieś szanse na obniżki.
– Można wskazać wiele powodów, przez które mieszkania na rynku wtórnym drożeją. Z jednej strony mamy czynniki obiektywne, takie jak inflacja czy wzrost wynagrodzeń. Bo pamiętajmy, że ceny mieszkań podążają też za wyższymi pensjami, nawet jeśli nie rosną one we wszystkich branżach. Z drugiej strony mamy zwykłe emocje. Nastroje prywatnych sprzedających są chwiejne (znacznie bardziej niż deweloperów) i często podyktowane wiadomościami płynącymi z rynku – mówi Rafał Bieńkowski.
A dziś wiadomości są takie, że zapowiadany Kredyt #naStart pobudzi popyt na mieszkania. Chociaż program ma wejść w życie dopiero za kilka miesięcy, to jednak niektórzy sprzedający już teraz mogą chcieć podnosić cenę ofertową.
– Nasze badanie nastrojów wskazuje też na inny ważny wniosek w kontekście cen. Zdaniem agentów, sytuację na rynku nieruchomości wciąż do pewnego stopnia rozgrywa Bezpieczny Kredyt 2%, chociaż program został już zamknięty. Był on jednak na tyle znaczący, że jego konsekwencje są nadal żywe: zostaliśmy nie tylko z podwyższonymi cenami, ale też z ciągle bardzo dużymi oczekiwaniami ze strony niektórych sprzedających, którym wciąż udziela się tamta gorąca atmosfera – dodaje Rafał Bieńkowski z Nieruchomosci-online.pl.
Mieszkanie na start – założenia programu
– Chcemy, by nowe przepisy, będące jednym z 3 elementów strategii rozwoju budownictwa i mieszkalnictwa w Polsce, weszły w życie jeszcze w drugiej połowie 2024 r. Kredyt mieszkaniowy #naStart, czyli z dopłatami do rat, będzie można zaciągnąć do końca 2027 r. w przypadku kupna pierwszej nieruchomości. Taką szansę uzyskają rodziny z co najmniej trójką dzieci również w przypadku, gdy kupowane mieszkanie lub dom jednorodzinny budowany w celu poprawy warunków mieszkaniowych, nie jest ich pierwszą nieruchomością. Zachowujemy jednocześnie możliwość udzielenia przez BGK gwarancji spłaty części kredytu, czyli tak zwaną gwarancję wkładu własnego – powiedział minister rozwoju i technologii Krzysztof Hetman na początku kwietnia, gdy przedstawił założenia programu.
Uprawnionymi do uzyskania kredytu mieszkaniowego #naStart będą osoby, które:
- Nie ukończyły 35 lat, jeżeli przystępują do kredytu jako single. Nie będzie obowiązywał limitu wieku, jeżeli w skład gospodarstwa domowego wchodzą co najmniej dwie osoby (dwóch kredytobiorców lub kredytobiorca + dziecko),
- Nie posiadają i nie posiadały mieszkania (domu jednorodzinnego) chyba, że posiadanym mieszkaniem jest udział (nie wyższy niż 50 proc.) w prawie własności mieszkania albo spółdzielczym własnościowym prawie do lokalu, uzyskanym w drodze dziedziczenia lub darowizny. Do powyższego limitu nie będzie się wliczać także nieruchomości uzyskanych w drodze dziedziczenia albo darowizny, które osoba ubiegająca się o kredyt zbyła wcześniej w drodze darowizny na rzecz osoby spoza jej gospodarstwa domowego.
- Posiadają nie więcej niż jedno mieszkanie, a w skład gospodarstwa domowego wchodzi co najmniej troje dzieci.
Gwarancja wkładu własnego udzielana będzie przez Bank Gospodarstwa Krajowego i obejmować będzie (tzn. zabezpieczać spłatę na rzecz banku) kwotę brakującą kredytobiorcy na poziomie 20 proc. wartości nabywanej nieruchomości, jednak nie wyższą niż 100 tys. zł.
Więcej o założeniach piszemy w tekście poniżej.