Warren Buffet ostrzega przez sztuczną inteligencją. Porównał ją do bomby atomowej
Warren Buffett, założyciel funduszu Berkshire Hathaway, jeden z najsłynniejszych inwestorów giełdowych w historii, a zarazem jeden z najbogatszych ludzi na świecie, przyznał, że nie rozumie wielu współczesnych technologii, ale budzą one jego strach.
Warren Buffet boi się sztucznej inteligencji
Na dorocznym zgromadzeniu akcjonariuszy w Omaha w Nebrasce 93-letni miliarder podzielił się ze słuchaczami garścią przemyśleń. Jego zdaniem rozwój AI może doprowadzić do „wypuszczenia dżina z butelki” – a jak wiadomo, raz wypuszczony, nigdy do niej nie wróci. Innymi słowy, ewentualnych szkód wywołanych przez rozwój sztucznej inteligencji cofnąć się nie da. Buffett porównał rozwijanie tego aspektu technologii do stworzenia broni atomowej kilka dekad temu – z konsekwencjami jej istnienia musimy żyć do dzisiaj.
Opowiedział o sytuacji, która bardzo go zaniepokoiła: jakiś czas temu jego wizerunek i głos zostały przetworzone za pomocą narzędzia wspieranego przez sztuczną inteligencję i były tak przekonujące, że mogły oszukać jego własną rodzinę. Dodał, że oszustwa wykorzystujące te głębokie podróbki będą prawdopodobnie coraz bardziej powszechne.
– Gdybym był zainteresowany inwestowaniem w oszustwa, uznałbym, że sztuczna inteligencja to perspektywiczna branża – powiedział zgromadzonym.
Buffet zwrócił też uwagę, że działania AI nie da się kontrolować za pomocą przepisów prawa lub kodeksów etyki.
Warren Buffett wskazał następcę
Wątki sztucznej inteligencji pojawiły się na marginesie innych tematów, o których Buffett chciał poinformować akcjonariuszy. Ogłosił, że Berkshire Hathaway ma 189 miliardów dolarów wolnych środków do zainwestowania. Buffett zapowiedział jednak, że holding nie wypłaci dywidendy. Od dawna stoi on na stanowisku, że wypłata dywidendy jest nie tylko najmniej opłacalnym sposobem nagrodzenia inwestora, ale też najbardziej nieelastycznym jeśli chodzi o zarządzanie holdingiem.
– Istnieją bardziej opłacalne sposoby wykorzystania tego kapitału – argumentował miliarder.