Kilkanaście proc. Polaków wykluczonych z rynku kredytowego
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Piotr Białowolski z IRG SGH poinformował, że w badaniu postawiono pytanie dotyczące tego, czy zainteresowani kredytem spotkali się już z odmową jego udzielenia.
11,9 proc. ankietowanych odpowiedziało, że w ciągu ostatnich pięciu lat spotkało się z odmową udzielenia kredytu lub pożyczki. Z tej grupy 27 proc. przy ponowieniu próby otrzymało kredyt, 73 proc. - nie.
Ankietowanych zapytano też, czy w ciągu ostatnich pięciu lat zdarzyło się im pomyśleć o kredycie i zrezygnować z obawy o odrzucenie wniosku. 9,3 proc. ankietowanych miało taki przypadek, 90,7 proc. - nie.
Białowolski zwrócił uwagę, że ok. 40 proc. Polaków jest zadłużonych, a w badaniu chciano zbadać przyczyny, dla których prawie 50 proc. ankietowanych odpowiada, że nie jest zadłużone i nie planuje tego uczynić. 9,7 proc. nie jest zadłużonych, natomiast ma plany zaciągnięcia kredytu lub pożyczki.
Z badania koniunktury na rynku consumer finance w IV kwartale br. wynika, że jako bariera w dostępie do kredytu postrzegane jest przede wszystkim zbyt wysokie oprocentowanie (42,3 proc. wskazań wobec 42,8 proc. w III kwartale br.). "Tutaj klienci lokują swoje obawy i swoją niechęć do rynku consumer finance" - powiedział Sławomir Dudek z IRG SGH.
27 proc. ankietowanych uważa jednak, że nie ma barier w dostępie do kredytów (wobec 21,7 proc. w III kwartale).
11,3 proc. badanych (wobec 12,1 proc. w III kwartale) wskazuje na zbyt wysokie wymagania banków, 11,3 proc. (wobec 13,6 proc.) - na brak zrozumienia w przypadku ewentualnego pogorszenia się sytuacji materialnej. 6 proc. (wobec 8,7 proc.) narzeka na zbyt duże opłaty przygotowawcze, zaś 4,1 proc. (wobec 5,2 proc.) - na skomplikowane procedury.
Z kolei 52,8 proc. badanych spłacających kredyt (wzrost z 49,1 proc.) poinformowało, że nie ma żadnych problemów z obsługą zobowiązań. 34,4 proc. (spadek z 40 proc.) spłaca kredyty z małymi problemami.
Dudek wskazał na "negatywny sygnał" - 8,3 proc. spłaca kredyt z dużymi problemami, a opóźnienia spłaty nie przekraczają 6 miesięcy (wzrost z 7,2 proc.), 4,5 proc. spłaca z dużymi problemami i zaległościami przekraczającymi 6 miesięcy. "Jest to związane z tym, że rynek consumer finance otwiera się na klientów subprime, gdzie jakość kredytu jest niższa" - podkreślił Dudek.
Jednocześnie w przyszłości 38,1 proc. badanych (wzrost z 33,3 proc.) zakłada, że w przyszłości nie będzie miało żadnych problemów ze spłatą. Na przewidywane niewielkie problemy wskazuje 26,6 proc. (spadek z 29 proc.). Na możliwe duże problemy wskazało 9,2 proc. (wzrost z 8,6 proc.).
Dyrektor generalny KPF Andrzej Roter podkreślił, że duża grupa osób bez zobowiązań to duży potencjał rozwoju rynku. "Zbadanie jaki jest ich profil może przybliżyć nas do odpowiedzi jak pogłębić integrację kredytową" - dodał.
KPF oceniła też potencjalne skutki wprowadzenia w UE opracowywanej właśnie dyrektywy o kredycie konsumenckim, która ma polepszyć sytuację konsumentów w relacjach z instytucjami pożyczkowymi. Prof. Włodzimierz Szpringer wskazał, że skutkiem dyrektywy może być wzrost marży dla kredytów konsumenckich o 0,86 pkt proc., spadek PKB o 0,01 do 0,057 w ciągu 10 lat od wejścia dyrektywy w życie - z powodu wzrostu kosztów kredytu oraz 3,65 proc. kredytów, które nie zostałyby zaciągnięte.
pap, ss