Ceny złota. Padł kolejny historyczny rekord
W trudnych czasach złoto traktowane jest przez inwestorów jako bezpieczna przystań. W ostatnich miesiącach przebijane były kolejne bariery, jeśli chodzi o cenę kruszcu. W połowie sierpnia dotarła ona do psychologicznego poziomu 2500 dolarów za uncję. Teraz zbliża się do bariery 2600 dolarów za uncje.
Ceny złota. Za chwilę pęknie kolejna bariera?
Uncja kosztuje na giełdzie już ponad 2580 dolarów, czyli o 35 proc. więcej niż przed rokiem.
Jak zauważa RMF FM, są dwa powody drożejącego złota – długoterminowy i krótkoterminowy. Długoterminowy powód to wojna w Ukrainie. Prezydent Rosji Władimir Putin się nie cofa, z kolei Amerykanie coraz głośniej sygnalizują gotowość do wyrażenia zgody Ukraińcom na używanie zachodniego sprzętu do niszczenia celów w głębi Rosji. Moskwa zapowiada odwet, a najważniejsi amerykańscy politycy z Donaldem Trumpem i Kamalą Harris na czele mówią o ryzyku III wojny światowej.
W tej sytuacji złoto traktowane jest jako sposób na niewrażliwą na szoki lokatę kapitału. Krótkoterminowy powód ceny złota wiąże się z doniesieniami dotyczącymi amerykańskiej gospodarki. Przypomnijmy, że przebicie bariery 2500 dolarów za uncję zbiegło się w czasie z lepszymi danymi z gospodarki USA. Zwiększa to prawdopodobieństwo obniżek stóp procentowych (decyzja w tej sprawie zapadnie w nadchodzącym tygodniu), co z kolei relatywnie zwiększa atrakcyjność inwestycji w złoto.
Na złocie można zarobić
Drożejące złoto na rynkach – jak zauważa RMF FM – przekłada się także na ceny w Polsce, bo droższa w sklepach będzie biżuteria. Niektórzy będą więc próbowali sprzedać swoje rodzinne skarby.
Cenę kruszcu wspierają zakupy banków centralnych szeregu krajów, które od wielu miesięcy gromadzą sztaby w swoich skarbcach. Wśród nich jest Narodowy Bank Polski (NBP). Jak niedawno podał serwis Bankier.pl, w czerwcu polski bank centralny kupił niemal 120 tys. uncji złota, w związku z czym w jego posiadaniu było 12,133 mln uncji złota o wartości prawie 113,9 mld zł (26,4 mld euro).