Powódź a kredyt. Banki mają propozycje dla kredytobiorców
W środę minister finansów Andrzej Domański poinformował, że powodzianie, których domy i mieszkania zostały uszkodzone, przez 12 miesięcy nie będą musieli płacić rat kredytu hipotecznego. Wnioski będzie można składać papierowo i elektronicznie. Trwają prace nad systemem odraczania płatności rat nie tylko za kredyty i pożyczki hipoteczne, ale także gotówkowe oraz kredyty zaciągane przez małe i średnie firmy. — Wiemy, że dla wielu MŚP obsługa kredytu jest w tej chwili niemożliwa — przyznawał minister.
Zapewniał, że zwrócił się do Związku Banków Polskich, aby zadbał o maksymalne uproszczenie procedur.
Kredyty a powódź. Banki chcą działać
Nie czekając na działania rządowe, kroki podejmują też banki. „PKO Bank Polski proponuje bezpłatne rozwiązania klientom indywidualnym i firmowym z terenów objętych stanem klęski żywiołowej, które mają na celu zawieszenie spłaty zobowiązań finansowych. Osoby posiadające m.in. kredyt hipoteczny, gotówkowy i firmowy od poniedziałku będą mogły wnioskować o zawieszenie spłaty na 3 miesiące" – przekazano w komunikacie. Bank podkreślił, że na bieżąco analizuje możliwość zaproponowania kolejnych rozwiązań bądź rozszerzenia już zaproponowanych.
Aby skorzystać z tego rozwiązania, wystarczy oświadczenie i dyspozycja klienta. Wnioski będzie można składać w oddziałach od 23 września do końca października br. Bank pracuje nad możliwością złożenia takiego wniosku w kanałach zdalnych – w aplikacji IKO lub serwisie iPKO.
TVN24 zapytał kilka innych banków, czy wyjdą z inicjatywą wobec powodzian. Rzecznik prasowy Banku Pekao Paweł Jurek poinformował, że bank jest w „trakcie przygotowywania odpowiednich rozwiązań dla klientów” i wkrótce poinformuje o szczegółach.
Credit Agricole zapowiedział, że do każdej sytuacji będzie podchodził indywidualnie. „Wiemy, że część naszych klientów będzie potrzebowała większego i specjalnego wsparcia. W przypadku losowych katastrof rozwiązania polegają głównie na zastosowaniu różnych form restrukturyzacji kredytu” – tłumaczyła redakcji biznesowej tvn24.pl Idalia Laskowicz, dyrektor Pionu Windykacji i Zarządzania Wierzytelnościami w Credit Agricole. Takimi formami restrukturyzacji są np. zawieszenie rat kapitałowych, wydłużenie okresu kredytowania. Zaapelowała do klientów, którzy ucierpieli w powodzi, by jak najszybciej poinformowali o swojej sytuacji bank.
ING Bank Śląski jest natomiast w tarcie ustalania ze Związkiem Banków Polskich rozwiązań sektorowych. „Do tego czasu, do każdego przypadku naszego klienta poszkodowanego przez powódź, podchodzimy indywidualnie” – napisał w odpowiedzi rzecznik prasowy tej instytucji Piotr Utrata.