Tak źle jeszcze nie było. Polska branża transportowa upada na naszych oczach

Dodano:
Protest przewoźników na granicy Źródło: Newspix.pl / ZUMA
Sektor transportu drogowego w Polsce stoi w obliczu poważnego kryzysu. Przewoźnicy apelują o pomoc, ostrzegając przed bankructwami i upadłościami. Czy politycy zareagują na czas?

Kilka miesięcy po protestach Zachodniopomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych, branża transportowa wciąż boryka się z poważnymi problemami, a sytuacja wydaje się być jeszcze bardziej dramatyczna niż wcześniej. Branża transportu drogowego, będąca jednym z filarów sektora TSL (Transport, Spedycja, Logistyka), zmaga się z wyzwaniami związanymi z obecną sytuacją geopolityczną, a także z unijnymi regulacjami, które znacząco wpływają na konkurencyjność polskich firm.

Zdaniem Hanny Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie, konieczna jest szybka reakcja polityków, zarówno na poziomie krajowym, jak i europejskim, by zapobiec masowym bankructwom i upadłościom w branży. Północna Izba Gospodarcza nie ustaje w apelach do parlamentarzystów i eurodeputowanych, aby zwrócili większą uwagę na problemy transportu drogowego.

Polska, dawniej potęga transportu, teraz zmaga się z kryzysem

Z danych Zachodniopomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych wynika, że odnotowuje się rekordową liczbę upadłości oraz zawieszonych działalności gospodarczych. W najtrudniejszej sytuacji znajdują się małe firmy transportowe, które muszą radzić sobie z rosnącymi kosztami, jednocześnie nie mogąc podnosić cen usług ze względu na zbyt dużą konkurencję. Brak zleceń i wysokie koszty funkcjonowania sprawiają, że coraz więcej przedsiębiorstw zawiesza działalność lub jest zmuszonych do restrukturyzacji. Co gorsza, pomimo licznych apelów przewoźników, od grudnia 2023 roku rząd nie podjął żadnych konkretnych działań, aby wesprzeć branżę.

Dariusz Matulewicz, prezes Zachodniopomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych, otwarcie mówi o rozczarowaniu podejściem rządzących, którzy nie zamierzają podejmować działań nawet w kwestiach tak podstawowych jak składki ZUS czy opłaty za tachografy. – Coraz więcej firm zawiesza swoją działalność, a skala restrukturyzacji rośnie – komentuje Matulewicz, dodając, że sytuacja jest na tyle trudna, że coraz więcej przedsiębiorstw po prostu znika z rynku.

Geopolityka i unijne regulacje pogłębiają kryzys

Na temat trudnej sytuacji sektora TSL wypowiada się również Laura Hołowacz, prezes Grupy CSL. Według niej, polski transport drogowy, który przez wiele lat był jedną z potęg na europejskim rynku, obecnie zmaga się z poważnymi problemami. Wpływ na to mają m.in. wojna w Ukrainie, efekty pandemii, wysoka inflacja oraz zmniejszona liczba zleceń na import. Sytuację dodatkowo pogarsza opóźnienie w wypłacie środków z Unii Europejskiej oraz unijny Pakiet Mobilności, który nakłada na polskich przewoźników szereg regulacji utrudniających działalność.

– Transport drogowy to podstawa naszej branży TSL – tłumaczy Hołowacz. – Nie mamy rozwiniętej infrastruktury kolejowej, a transport morski posiada liczne ograniczenia. W związku z tym, konieczne jest wspieranie przewoźników drogowych, którzy są kręgosłupem sektora logistycznego.

Branża transportowa liderem wśród firm objętych windykacją

Według Hanny Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej, sektor TSL wymaga natychmiastowej interwencji ze strony rządzących. Dotychczasowe apele skierowane do Ministerstwa Infrastruktury oraz Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej nie przyniosły jednak pożądanych efektów. Północna Izba Gospodarcza nie zamierza jednak rezygnować i nadal będzie prowadzić rozmowy z politykami na temat sytuacji przewoźników drogowych.

– Nasza gospodarka nie może sobie pozwolić na osłabienie sektora transportu drogowego, zwłaszcza w regionie zachodniopomorskim, który ma duży potencjał w rozwoju logistyki – zaznacza Mojsiuk. – To, co dzieje się na globalnym rynku transportowym, mocno odbija się również na naszym regionie

Małgorzata Marczulewska, windykator, zwraca uwagę, że transport drogowy stał się obecnie liderem wśród branż objętych działaniami windykacyjnymi, wyprzedzając takie sektory jak handel, gastronomia czy budownictwo. – Przedsiębiorcy coraz częściej mówią o zawieszaniu działalności, wyprzedawaniu majątku i zwolnieniach – podkreśla Marczulewska, co dodatkowo pokazuje skalę problemu.

Północna Izba Gospodarcza zapowiedziała, że będzie na bieżąco informować o podejmowanych działaniach mających na celu wsparcie przewoźników drogowych w tym trudnym okresie.

Źródło: Północna Izba Gospodarczej w Szczecinie
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...