„Elektryki" w rządzie. Ten resort ma ich najwięcej

Dodano:
Auta elektryczne Źródło: Shutterstock
Co czwarty pojazd należący do floty resortu klimatu i środowiska to „elektryk" - wynika z danych przekazanych „Wprost" przez ministerstwo. Najwięcej samochodów elektrycznych posiada MSZ, ale flota tego resortu jest znacznie większa.

Polscy kierowcy wciąż z dystansem podchodzą do samochodów elektrycznych. Stanowią one zaledwie kilka procent całkowitej sprzedaży nowych aut w Polsce i jesteśmy pod tym względem w ogonie unijnych krajów. Z danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego (PZPM) i Polskiego Stowarzyszenia Nowej Mobilności (PSNM) wynika, że na koniec lipca po polskich drogach poruszało się 70 579 osobowych i użytkowych pojazdów elektrycznych. W okresie styczeń – lipiec 2024 roku, liczba takich pojazdów zwiększyła się o 14 102 auta, co oznacza wzrost o 6 proc. w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku.

Rozwój elektromobilności to jeden z obszarów działania Ministerstwa Klimatu i Środowiska (MKiŚ). Szefowa resortu Paulina Henning-Kloska mówiąc niedawno o barierach w tym zakresie wskazała przede wszystkim „brak stacji ładowania”. Ministra zapewniła, że infrastruktura ta będzie uzupełniana, zarówno jeżeli chodzi o transport ciężarowy, zbiorowy, jak i rozwój stacji ładowania dla samochodów osobowych.

Bez tego tak naprawdę nie ma możliwości podróżowania w dłuższej perspektywie samochodem elektrycznym, w związku z czym mamy pełną świadomość, że musimy przyspieszać z budową infrastruktury – mówiła Henning-Kloska.

„Elektryki" w rządzie. MSZ liderem

Postanowiliśmy sprawdzić, jak wygląda sytuacja pod tym względem w samym ministerstwie. Okazuje się, że "elektryki" stanowią jedną czwartą floty.

W Ministerstwie Klimatu i Środowiska, na dzień 13 listopada 2024 r., udziały pojazdów we flocie wynoszą odpowiednio: 23,5 proc. -samochodów elektrycznych, 59 proc. – samochodów hybrydowych – podał „Wprost" Wydział Komunikacji Medialnej Ministerstwa Klimatu i Środowiska.

Z danych, które ministestwo przekazało kilka miesięcy temu „Rzeczpospolitej" wynika, że resort dysponuje czterema „elektrykami" na 17 aut. Znacznie więcej bo 11 takich samochodów ma Ministerstwo Spraw Zagranicznych, ale resort kierowany przez Radosława Sikorskiego dysponuje znacznie większą flotą (58 aut). Nie brakuje ministerstw, w których flocie w ogóle nie ma aut elektrycznych. Chodzi o MON, a także resorty sprawiedliwości i cyfryzacji.

Przypomnijmy, że ustawie o elektromobilności i paliwach alternatywnych z 2018 roku zawarty był cel 20 proc. udziału pojazdów elektrycznych we flotach urzędów centralnych od 1 stycznia 2023 r. Uchyliła go nowelizacja ustawy.

Źródło: Wprost, Rzeczpospolita
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...