Miliony dolarów na bezpieczeństwo energetyczne. Rusza kluczowa linia
Mołdawia podejmuje strategiczny krok w stronę uniezależnienia się od postsowieckiej sieci elektroenergetycznej. Waszyngton potwierdził wsparcie finansowe na poziomie 130 mln dolarów dla budowy linii przesyłowej 400 kV Straszany–Gutinas, która połączy Mołdawię z Rumunią i zintegruje tamtejszy system z europejskim ENTSO-E. Nowa inwestycja ma zwiększyć stabilność dostaw energii i ograniczyć ryzyko blackoutu.
Nowa linia przesyłowa
Planowany odcinek liczyć będzie 70 km po stronie mołdawskiej i 120 km w Rumunii, łącząc Straszan z węzłem Gutinas pod Bacau. Będzie to już trzecie połączenie Mołdawii z sąsiadem, a jego znaczenie podkreślają nie tylko względy techniczne, ale też polityczne. Synchronizacja z Europą, wprowadzona awaryjnie po rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 roku, pozwala dziś Kiszyniowowi na import tańszego prądu z rynku unijnego i zabezpiecza system w sytuacjach kryzysowych.
Projekt Straszany–Gutinas wpisuje się w szerszą transformację mołdawskiej energetyki. Kraj zmniejsza zależność od separatystycznego Naddniestrza i rosyjskiego kapitału, rozwijając odnawialne źródła energii oraz współpracę z Rumunią i Ukrainą. Na koniec lipca 2025 roku moce OZE w Mołdawii wynosiły 785 MW, z czego 380 MW przypadało na fotowoltaikę, a 214 MW na energetykę wiatrową. Celem rządu jest osiągnięcie 30% udziału energii odnawialnej w miksie do 2030 roku.
Wciąż jednak największym problemem pozostaje infrastruktura przesyłowa. Dlatego rząd planuje zwiększenie liczby interkonektorów do pięciu – jeszcze cztery lata temu funkcjonowało tylko jedno takie połączenie. Równolegle Mołdawia rozbudowuje gazociąg Jassy–Kiszyniów, który od 2027 roku pozwoli importować gaz z rumuńskich złóż Neptun Deep.
Otwarcie na inwestorów
Otwarcie rynku dla zagranicznych inwestorów w OZE budzi jednak kontrowersje. Minimalne wymagania dla firm – doświadczenie na poziomie zaledwie 4 MW – krytykowane są przez lokalnych liderów branży. Zdaniem Marceli Lefter z rumuńskiej Sedera Green, zbyt niski próg wejścia może odstraszyć większych inwestorów, którzy oczekują stabilnych i profesjonalnych warunków.
Nowa linia Straszany–Gutinas ma ruszyć jeszcze w 2025 roku. To inwestycja, która może przesądzić o niezależności energetycznej Mołdawii, ale jednocześnie stawia kraj przed ryzykiem związanym z otwieraniem rynku dla niedoświadczonych podmiotów.